25. Osądzam ludzi
Osądzanie ludzi to moje hobby. Uwielbiam to robić, ponieważ...
Przechodzi obok, zupełnie nie znana,
Pędzi trybem miasta, niepohamowana,
Czasem tupotem obcasy swe chwali,
Czasem męski wzrok swój zapali,
Bywa wysoka, niska, zwyczajna,
Bywa bardziej lub mniej powabna,
Jednak tu nie o wygląd jej chodzi,
Pomimo, że pięknym wzrokiem mnie wodzi,
Ale o to co myśli, co w duszy jej gra,
Mówię ona się wstydzi, a nie powinna,
Dociekam się przygód w jej skromnej posturze,
Może czuję w głębi gwałtowną burzę,
Może nie wie, że w sercu ją chwalę,
Patrząc na mnie niespodziewanie,
Może jest pewna swej niezwykłości,
Ale historię o niej spamiętają tylko kości,
Może mnie w snach nawiedzi
I razem poszukamy pytań bez odpowiedzi,
Może już nigdy się nie spotkamy,
A ona nie pozna mej miłości czary,
Może ona też usiądzie spokojnie
I uśmiechnięty dziwak jej się przypomnie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro