155.
W głowie mi się kręci, oczy łzawią, temperatura jest jak wagon na kolejce górskiej, mówić nie daję rady, nos się zatyka, jestem na jutro bez nadziei promyka, chyba trzeźwo nie myślę, marudzić lubię, więc jednym słowem – źle się dziś czuję. A co najgorsze, iż niedobrze liczę, pójdę do sypialni i glebę zaliczę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro