140. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu V
Okrągły i pomarańczowy.
Nienażarty i objedzony.
A przynajmniej tak ja widzę.
Widzę kulę niematerialnej istoty, która przytoczyła się by pożreć moje zahamowania i oznajmić "Bierz, gdy dają", a w tym samym czasie widzę inną kulę, która jest Dyktatorem, odebrała jedzenie biednemu i schorowanemu, podaje je Pomarańczy, a ta znowu powtarza "Bierz, gdy dają". Widzę twarze, nawet swoje, które mówią "Bierz, gdy dają".
I jak tak widzę i jak tak słucham to mi już apetyt uciekł, bo już nie wiem kiedy mam brać, a kiedy dają.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro