124. Mija
Mija,
mija,
przemija.
Godzina późna już dobija,
A on wciąż kawę dopija.
Mineło,
Minęło,
Przeminęło.
Już dawno północ dobiło,
A snu jak nie było, tak nie było.
Miało minąć,
Miało minąć,
Miało przeminąć.
Nowy poranek chce gaj spowiniąć,
Ale jego ciało nadal nie chce zginąć.
Przemija,
Przeminęło,
Miało przeminąć.
Bo momenty można nazwać chwilą,
Albo dłużącą się latami godziną.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro