prolog
Aleksandra siedziała na plaży mocząc nogi w wodzie i słuchając na słuchawkach muzyki jak to robiła każdego popołudnia kiedy nie była zajęta, plaża była prawie że pusta, kilka osób siedziało na leżakach i dwójka dzieci bawiła się w wodzie, Dziewczyna wzięła oddech słonego powietrza kochała to miejsce pomagało jej zapomnieć o problemach lub uspokoić się chciała by spędzać całe dnie siedząc na plaży i wdychając to powietrze, ten dzień był by najbardziej spokojnym dniem gdyby nie to że nagle usłyszała krzyki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro