133. Mędrcy.
Już nie słucham bredni,
tych słów bez wartości.
Ludzi mających się za mędrców,
dla mnie są nieistotni.
Nie wiedzą o niczym,
a myślą, że wiedzą wszystko.
Mają oczy, a nie widzą,
tego, co za mną przyszło.
Każde życie jest darem,
oni tego nie rozumieją.
Swoje dawno przegrali,
dlatego w moje wejść chcą.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro