Nowy gostek, rysunkeły i pytaniaa
Heeeeeeejka ludu...
E: eLo.
To uczucie gdy rozdział się nie zapisze... Eh....
E: heH.
...
Ugh. Brakuje mi Blue.
...
Już wiem! ASHYYYYY!
A: *przyjeżdża na wózku inwalidzkim* Czego?
Zastąpisz dzisiaj Berry'ego ^^
A: *jęk* Za jakie grzechy?
Nie marudź tylko się przdestaw!
A: Meh... Hej. Nie nazywaj mnie syrenką. Ashyleey może być. Ashy ewentualnie.
Co ty taka ponura?
A: Może dlatego, że mnie zmuszasz do bycia tu? -_-
Pfff...
E: No cIekaWie.
A: Ty się nie odzywaj, huśtawko nastrojów.
A no tak... Ashy odczytuje emocje... Heh.
No ale mniejsza! Skupmy się na paru sprawach!
Na początek pochwalę się rysunkiem, który już publikowałam na grupie fejsbukowej, tyle że tu dodam tytuł...
Jak na pracę robioną na telefonie, nie wyszła źle, right?
Ogólnie to jestem z niej dumna ^W^
Wzorowałam się na jotpegu z google grafiki...
No i pytanie! Nadaje się na okładkę Zmiennych?
NekomataYoko wiem, że już się nie zajmujesz za bardzo yokoteizmem, ale może zgodzisz się udzielić rady?
A: *nabiera powietrza* Wi-
Shut up. Error.
E: cO jA?!
Masło.
E: ...
^^
A: No to może zajmij się drugą sprawą?
Tak! Świetny pomysł!
A: Chwila... Emocje shiperki... Onie.
OTAK.
Ekhę... Oto główny bohater mojej nieopublikowanej książki!
E: ilE ty jeSZcze mAsZ tYch KsiąŻEk?
Ummm... Dużo?
E i A: *facepalm*
Bleh.
Tytuł znają osoby z grupy i znowu je pozdrawiam!
Chcę bardzo podziękować trójce osób.
Frisk1502 za nazwisko tego gostka.
Sakura-Hanako za wspaniałe imię.
I UnderNiko123 za sprawienie, że shipuję go z Ashyleey.
A: Zabijcie mnie...
Noopee ^^
Mam ochotę na spojleryyy...
Meh, ta książka ma dużo wspólnego z zamówieniami... ^-^
E: wow... jaK dUŻo zdrAdZiłAś...
Oto chodzi =)
A: To kto chce mnie zabić?
Pomijając głupie komentarze ze strony syrenek...
A: *morduje wzrokiem*
...zajmiemy się ostatnią sprawą!
Mianowicie, chodzi mi o one shoty.
Ostatnio napisałam jeden i publiknęłam go w poprzednim rozdziale.
Chcielibyście je częściej?
Tak tylko pytam ^^
A: Wzruszające...
Od kiedy ty jesteś taka sarkastyczna? O_O
A: Od kiedy żyję z tą bandą...
-_-
E: hEH...
To też o tobie, Ruru -_-
E: eJ! NiE jeSte- *ścina*
WOOOOOOOO! MAAAGIAAAA! *macha rękami i skacze po pokoju* Pierwszy raz ściął się w rozdziale! Jestem z nas dumna, Ashy!
A: A ja nie.
A: ...
A: No dobra.
A: Też jestem...
YAAAAAAAAAAAY!
A: Wtf... Co ty brałaś?
Niiiiic...
A: Okej? Może lepiej już kończmy...
ŁEEEEE...
A: Cicho tam. Jesteś niepoczytalna.
Ale...
A: Ne.
Uhhh...
A: Tsa. *lekki uśmiech* Było całkiem miło... Do zobaczenia kiedyś!
A: CHYBA, ŻE WSPOMNISZ O SKRZYDLATYCH SYRENKACH.
~NBO, Ashy i *ścina dalej*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro