Jaskółka płacze i ufa
HEJOU Ludu
Yo, jestem (prawie) znów żywa i Wattpadująca. Yuhuuu.
Ogólnie to szkoła męczy. Dodaj do tego skomplikowane życie prywatne, a wyjdzie duuuuży bałagan, eh.
No i tak poza tym to ryczę. Z kilku powodów, ale mniejsza.
Z mniej poważnych spraw (ale i tak tragicznych), głowa mnie boli, a chcę oglądać animu nooo! >.<
Aaaa Blue i Error przeżywają tragiczną sprawę w samotności, jakby kto pytał czemu ich nie ma. ^^
Dobra!
Czas na główną część programu!
Może to zabrzmi głupio, bo tę książkę może przeczytać każdy. Patrząc na wyświetlenia, mam pewność iż jest tu paru ninja. Ale spoko, nie chcesz się ujawniać to nie.
Chodzi mi o to, że to co tu napiszę może przeczytać każdy. Ale jakoś tak... Ufam Wam. I dlatego zdecydowałam się Wam podać nazwę konta, które znają osoby, gotowe w każdej chwili mnie zlinczować.
Mam tylko do Was jedną prośbę.
Błagam, nie nazywajcie mnie na nim "Elfikiem", "NBO", "Merką", czy jakimkolwiek innym imieniem, którego używam na tym profilu. Nie wspominajcie na tablicy tamtego, ani w komentarzach książek nazwy "NieBezpiecznaOsoba". Jestem tam inną osobą. To w pewien sposób nawet nie udawanie.
Z góry dziękuję.
No to...
AnonimGraffity
Taka prosta nazwa. Nie oznaczę, bo przez to, jeżeli będzie się tę nazwę wyszukiwać, może wyskoczyć ta książka, a to już za duże ryzyko. W komentarzach pod moimi książkami, również proszę o nie pisanie tej nazwy. Stokrotne dzięki.
I jeśli koniecznie chcecie się tam do mnie jakoś zwracać to piszcie po prostu Graffity albo AG.
Uhh, łeb mnie boli coraz mocniej, więc już będę kończyć...
Odmeldowuję się iii koniec transmisji!
*wyłącza kamerę*
~NBO aka Jaskółka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro