Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

pięknooki

/Olivia to dziewczyna nieoficjalnie porwana i choć jej ciało jest względnie wolne, to duszę już sprzedała, i to samemu diabłu w ciele chłopaka ze schizofrenią/

— Więc masz tajemniczego chłopaka, tak? I nic mi nie powiedziałaś! Myślałam, że przyjaciółki mówią sobie wszystko! Wiesz co? Z nami koniec! — wykrzyczała na jednym wydechu Lysandra, rzucając w Olivię bransoletką z serduszkiem i odwracając się na pięcie, odbiegła.
Zdumiona Olivia stała jak słup, kątem oka dostrzegając za sobą ubranego tym razem w koszulkę w kwiaty Pięknookiego.
— Znowu się kłócicie? — mruknął niskim głosem, obejmując ją w talii.
— Cholera, Pięknooki, przestań z udawaniem mojego chłoptasia — burknęła dziewczyna, patrząc zrezygnowana na Lysandrę, która prawdopodobnie zamierzała do niej podejść, a na widok chłopaka za nią uciekła. Znowu.
— Via, do cholery. Przestań przeklinać — uśmiechnął się, akcentując przekleństwo.
Drażnił się z nią, wykorzystując fakt, że byli w miejscu publicznym. Olivii to niestety nie chroniło - Pięknooki nie cofał się przed niczym i posiadał zdumiewającą zdolność nader skutecznej ucieczki przed prawem - ale on mógł się czuć bezpieczny; przecież gdyby wykrzyczała mu w środku miasta, że ma dość pogróżek o morderstwie jej rodziny, on jak zwykle znalazłby sposób, by wywinąć się pościgom, a ją czekałoby wiele niechcianych pytań.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro