okej, nie będę owijał w bawełnę, bo tracę grunt pod nogami

czy wczoraj do czegoś między nami doszło?

Kari: co?

pytam, czy wczoraj do czegoś między nami doszło. Pamiętam wszystko jak przez mgłę i kurwa, na serio muszę ograniczyć picie. Wiem, że do domu wróciłem sam. Ale nie wróciłem do swojego mieszkania, tylko do domu rodziców i chociaż wiem, dlaczego to zrobiłem, to to wciąż nie ma sensu, wiesz? 

Kari: widzę, że ktoś tu nieźle panikuje

to zabawne, wiesz? bo ty sam podkreślałeś to, że traktujesz swój związek poważnie, że twoja dziewczyna to ta jedyna, a wciąż piszesz do mnie z pytaniem, czy coś między nami wczoraj było

to hipokryzja, skurwysyństwo czy głupota Chris?

a może mieszanka całej tej trójki? 

podpowiem ci: mieszanka tej trójki i mam nadzieję, że twoja dziewczyna zobaczy jaki jesteś i cię zostawi

a odpowiadając na twoje pytanie: całowaliśmy się i pewnie doszłoby do czegoś więcej, gdyby nie Leo, który dosłownie wywlekł cię z klubu i zabrał do domu 

zadowolony z odpowiedzi?