text 111
Tata: Załatwione.
zabrzmiałeś jak jakiś członek mafii hahaha
Tata: Do członka mafii mi daleko Chris. I wiem, że to już historia, ale chryste czy ty na serio musiałeś sypiać z kim popadnie?
Nie chcę wnikać w sczegóły, ale śmiem twierdzić, że gdybyś nie napisał do mnie, to cała ta sytuacją mogła się źle skończyć.
Co? Dlaczego?
Tata: Teraz to już nieważne.
Miłego dnia Chris i pozdrów Evę!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro