Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#8

Elias pov

I tak znowu musieliśmy komuś pomóc. Nie wiem czemu, ale nie potrafię odmówić Chise. Muszę ją namówić na jakiś wyjazd we dwójkę, bo dawno nie spędziliśmy czasu razem, a Chise nie zostało dużo czasu... Chciałbym spędzić z nią jak najwięcej czasu, a nie ciągle gdzieś wyjeżdżać. I to jeszcze z kimś. Spojrzałem w dół. Byliśmy już na miejscu. Na dole było pełno koparek i ciężarówek.

- Może lepiej nie będziemy lądować, bo nas zobaczą- powiedział Lindel.

-Ta.- odpowiedziałem i zeskoczyłem z smoka.

-Elias!- krzyknęła za mną Chise. Postanowiłem zeskoczyć, by szybciej wrócić do domu. Wyciągnąłem różdżkę i skierowałem ją w stronę ludzi. Wypowiedziałem zaklęcie i pozbyłem się ich lądując na pustej już polanie. Zobaczyłem, że Lindel obniża lot. Podszedłem do nich.

-Problem załatwiony, możemy wracać do domu.- powiedziałem chwytając Chise w talii.

- A-ale co ty z nimi zrobiłeś?- spytała Chise.

-Pozbyłem się ich, nie widać? Po prostu cofnąłem czas i usunąłem pomysłodawców. Możemy wracać.

-Nie zostaniecie na trochę dłużej?- zapytał Lindel.

-Zostańmy, proooszę!- powiedziała Chise.

-Dobra.- powiedziałem. Jak miałem jej wytłumaczyć, że chcę spędzać z nią więcej czasu?


Przepraszam, że tak krótko, ale totalnie nie mam czasu, weny i chęci, by cokolwiek robić, a co dopiero pisać heh.... Może pojawi się tego więcej.... Kiedyś....


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro