Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#6

Elias pov

Kiedy dziewczyny zamknęły się w pokoju postanowiliśmy z chłopakami, że ugotujemy coś Chise, żeby mogła zregenerować siły. Przeszukaliśmy kuchnię w poszukiwaniu jakichś przepisów, ale nic nie znaleźliśmy. Simon wyciągnął z kieszeni spodni dziwne, nowoczesne urządzenie.

-Co to jest??- zapytałem.

-To jest tak zwany telefon. Powinieneś coś takiego kupić Chise, a tobie też by się przydało.

-Do czego to służy?

-No, do wielu rzeczy. Na przykład można się porozumieć na odległość, jeżeli druga osoba także ma to urządzenie. Jest tam też jakiś internet, a tam można znaleźć wszystko! Od przepisu kuchennego do ciekawego artykułu na temat śmierci Chise Hatori.

-Coooo?! Chise jest uznawana za martwą?!

-Przecież tam gdzie ją kupiłeś to była sprzedaż nielegalna, a ona raczej nikomu nie mówiła o swoim postanowieniu.

-Potem mi to dasz przeczytać w obecności mojej oblubienicy, a teraz dawajta przepis!

-Dobra, poczekaj.- powiedział Simon stukając w urządzenie. Jak ono się nazywało? Zresztą, nieważne. Po paru chwilach Simon pokazał mi mini maszynę z wyświetlającym się przepisem. Pierwszym krokiem było rozbicie jajek oddzielając żółtko od jajka. Próbowałem sobie przypomnieć jak to robiła Silky, ale nie umiałem sobie przypomnieć. Simon stłukł jajko i włożył jego zawartość do miski. Następnie postępował zgodnie z przepisem robiąc przy tym straszny syf. Mąka sypała się po podłodze, masło wylądowało z dwadzieścia razy na podłodze, a stół wyglądał jak fontanna mleka. Kiedy Simon stwierdził, że skończył, włożyłem ,,ciasto'' do piekarnika, kiedy nagle coś wybuchło i zaczęło się dymić. Nagle Angelica wraz z Chise wybiegły z pokoju.
-ELIAS SKURWYSYNIE ODKUPUJESZ MI PIEKARNIK!!! CO WY DO CHUJA ROBICIE?!?!?!
-Oh, hey Angelica. TO BYŁ SIMON!!!
-A W RYJ CHCESZ?!!
-Hehe uspokójcie się, gniew to grzech...- wtrącił się Simon.
-STUL PYSK, BO SKOŃCZYSZ JAK ELIAS!!!!- wytyczała Angelica dając wpierdol mi i Simonowi.
Chise pov
Kiedy patrzyłam na tą sytuację starałam się nie wybuchnąć śmiechem. Elias i Simon stękali z bólu kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć i zastałam tam Lindela.
-Chise, jak dobrze musisz mi pomóc, mamy kłopoty.
~~~~~
Ohayo, jak tam mijają wakacje? Mam nadzieję, że dobrze. Przepraszam, że część rozdziału wygląda inaczej niż początek, ale część piszę na telefonie, a część na kompie słuchając Blackpink, Nightcore i opening'ów min. z Kuroshitsuji. Rozdziały może w końcu będą się pojawiać częściej... Może pomyliłam parę wątków z powodu braku weny i długiej przerwy... Heh miłych wakacji!
Pozdro, Matrix QwQ

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro