Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Kilka lat później...

Przeciągnęłam się obolała, po czym spojrzałam na miejsce obok mnie. Vincent musiał już wstać. Uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy to usłyszałam skrzypnięcie drzwi do pomieszczenia, a w kolejnym momencie poczułam na swojej skroni całusa.

— Dzień dobry. — Powiedziałam, a blondyn się do mnie uśmiechnął.

— Dobry. — Złapałam za jego lewą dłoń, przy której usłyszałam to, jak obiły się o siebie pierścionki.

Uśmiechnęłam się, kiedy to do głowy wróciło mi wspomnienie tego dnia, kiedy to przysięgliśmy sobie miłość. Podniósł dłoń, aby w kolejnej chwili pogłaskać mój policzek. Poczułam ciepło jego skóry, a przy tym lekko posmutniałam. Koniec końców, coś z przemianą Vincenta w wampira poszło nie tak. Tylko w połowie jest tym, czym ja. Nie żywi się krwią, nie ma lodowatej skóry, nie posiada kłów, ale umie używać wampirzej prędkości, nie starzeje się i wciąż wygląda na te dwadzieścia dziewięć lat, które miał, kiedy się poznaliśmy. Założył mi włosy za ucho, a ja na niego spojrzałam.

— Przestań się martwić, bo ci zmarszczki powstaną. — Szerzej otworzyłam oczy, na co się zaśmiał.

— Wiesz, że nie. — Zaśmiał się, po czym pochylił w moim kierunku i dał całusa.

— To przestań się martwić, bo komuś to zaszkodzi. — Położył dłoń na moim brzuchu, a ja powtórzyłam jego gest.

— Wiem, wiem. — Powiedziałam, a on się pochylił i złożył całusa na moim delikatnie zaokrąglonym brzuchu.



No to ten. Koniec tej historii. Będzie mi brakowało tych bohaterów, ale wszystko musi się w końcu skończyć. Mam nadzieję, że się wam historia podobała! Ja w tym momencie piszę kolejną nową historię, ale no. Inną historię. Może was zainteresuję, ale zanim ta książka się pojawi, minie (chyba) miesiąc. Mimo wszystko jestem klasie maturalnej i w przyszłym miesiącu no ją piszę, so...

Więcej informacji o książce pojawi się u mnie na tablicy, kiedy przyjdzie na to czas, a tymczasem żegnam się z wami.

Może jeszcze kiedyś ktoś wpadnie do mnie na profil! Na razie! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro