Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🌌30🌌


Gdy Hoseok dostał adres Yoongi'ego, od razu ruszył na przystanek autobusowy, by jak najszybciej się u niego znaleść. Nie mógł się doczekać tego, że niedługo zobaczy się z chłopakiem, do którego coś zaczął czuć.

Dzięki wskazówkom Jimina, chłopak z łatwością znalazł osiedle jak i budynek mieszkalny. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że blondyn zapomniał wysłać mu kodu do klatki. Dopiero po 3 minutach, zauważył jak jakaś starsza pani podchodzi do domofonu. Kobieta popatrzyła na bruneta z zaciekawieniem.

-Do dziewczyny?
Hobi popatrzył na starszą kobietę ze zdziwieniem.
-Przepraszam?
-Do dziewczyny idziesz młodzieńcze?- doprecyzowała pytanie, uśmiechając się miło.
Hoseok oddał uśmiech i zaśmiał się pod nosem.
-Można tak powiedzieć Proszę Pani.
Kobieta wpisała kod, a drzwi automatycznie się otworzyło.
-Chodź.
Chłopak ukłonił się kobiecie z podziękowaniem na ustach i wbiegł po schodach na 5 piętro. Szybko udało mu się znaleść docelowy numer mieszkania. Gdy znalazł się pod danymi drzwiami, zastanawiał się przez chwilkę, czy zapukać czy po prostu otworzyć drzwi i wejść do niego z buta.

Powoli nacisnął klamkę, a kiedy się okazało, że drzwi nie są zakluczone. Cicho wszedł do środka. Zamknął drzwi za sobą, zostawił buty w przedpokoju i ruszył do środka. Korytarz prowadził do aneksu kuchennego. W salonie jak i w kuchni nikogo nie było. Dopiero po chwili, usłyszał, że zza jednych drzwi dobiega grająca muzyka.

Hobi nie mógł się już doczekać zobaczenia się z Yoongim, więc po prostu otworzył drzwi od prawdopodobnie jego pokoju.
Zobaczył tam białowłosego chłopaka, który wtedy miał na sobie słuchawki i prawdopodobnie grał w jakąś grę, bo mnie nie zauważył.
Stanąłem za nim i delikatnie poklepałem go po ramieniu. Chłopak natychmiast zdjął słuchawki.

-Jimin! Mówiłem Ci już. Nie przeszkadzaj mi kiedy  gram!- odparł, po czym szybko zatrzymał grę.- Co chcesz?
Zapytał, odwracają się w moją stronę. Kiedy tylko zobaczył twarz Hoseoka, zatkało go kompletnie.
-Chciałem Cię zobaczyć. - odparł z ogromnym uśmiechem.
-Hobi?...C...co Ty tutaj robisz?- zapytał zaskoczony.

Nie odrywając wzroku od chłopaka, wstał z fotela, po czym zaczął dotykać delikatnie jego twarz, jakby był w jakimś transie. Na policzkach Hobiego pojawiły się ogromne rumieńce. Dotyk starszego sprawiał mu ogromną przyjemność.

-To na serio Ty?- zapytał z wielkimi oczami.
-A kogo innego się spodziewałeś?
-Nie wiem...
Hobi ponownie się zaśmiał pod nosem, po czym mocno przytulił starszego.
-Nawet nie wiesz jak bardzo chciałem Ciebie zobaczyć.

Yoongi po dłuższej chwili, oddał uścisk, chowając twarz w zagłębieniu szyi wyższego.
-Ja też. Bardzo.

Trwali tak, dopóki ekran komputera nie zgasł.
-Nie jesteś na mnie zły, że włamałem Ci się do mieszkania?
-Oczywiście, że jestem. Jednakże nie psuj tej chwili. Dawno się do nikogo nie przytulałem.
Hoseok pocałował chłopaka w czubek głowy i uśmiechnął się nieco szerzej.
-Tylko że to Ty zostawiłeś otwarte drzwi.
Chwilkę póżniej Yoongi zastygł w bez ruchu.
-O cholera...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro