#3
Karumi: Buu! XD Ale jestem straszna :3
Yumi: o kuwa nie Strasz ;-;
Ben: teraz nie zasnę ;-;
Karumi: Długo nas tu nie było lel
Yumi: właśnie
Jeff: no
Ben: trzeba to nadrobić 😏
Karumi: Boże święty to coś jeszcze żyje ! 😱
Ben: kto ;_;
Yumi: właśnie
Karumi: Jeff...
Jeff: jeszcze sie złościsz?
Ben: ostro... Siostro...
Karumi: nie no co ty... ostro to ja inne rzeczy robię :33
Yumi: hihi
Slenderlubikotki23: Witam.
Karumi: hahahahah xD
Yumi: cooo XD
Ben: :3
Karumi: kreatywna nazwa xD
Ben: slender czy ty masz kotki w piwnicy? :3
Yumi: oo ja chcę kotki :3
Slenderlubikotki23: BEEEN?! to nie jest śmieszne!
Ben: tym razem to nie ja ;-;
Slenderlubikotki23: znowu mi nazwe zmieniłeś??!
Ben: to nie ja ;-;
Slenderlubikotki23: To niby kto?!
Splendor: hehe :3
Yumi: splendiii :3 pobawimy się?
Splendor: ok 😏
Ben: splendi ?
Splendor:hmm 😏😏?
Ben:... Jak ty piszesz... jak jesteś tu...
Yumi: ;-;
Splendor: eemm....kurde nie wyszło...
*splendor offline*
Yumi: co tu się odslenderowiło
Ben: XD wut
Yumi: ;_; nic...
*offender online*
Offender: hehe 😏😏
Yumi: to o czym piszemy ? XD
Karumi: czekaj ja coś wymyślę...
Ben: o... Maśle...
Yumi: o nieee XD Beeeen
Ben: coooo
Yumi : masłooo
Karumi: gwałt...macanie...jeff... gwałt... sorry nic innego nie wymyślę
Ben: XD
Karumi: Czekaj! Czy ja to napisałam ?
Yumi: taa XD
Ben: tak XD
Karumi: masło jest fe ejejejeje ja mam taki pomysł
Ben:?
Yumi: ?
Karumi: wezmiecie nas do rezydencji *^*?
Yumi: OOo tak
Ben: Yumi idę po ciebie
Yumi : okeee
Karumi:Aha, ale proszee ja już biore leki na uspokojenie
*Yumi offline*
Ben: Karu idziesz?
Karumi: to może ktoś mnie weźmie? Dosłownie i w przenośni najlepiej 😎😉
Ben: idę też po ciebie tylko Jeffa na razie nie ma w rezydencji
Karumi: Sreff? Po co mi on...
Ben: eee nie wiem... Tylko nie wchodź do jego pokoju...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro