#2
Karu: Helloł !
Yumi: hejka wszystkim
Slender: Witam.
Karu: jest ktoś jeszcze :3?
Ben: ja :3
Karu: ej mam taka rozkminę
Ben: ?
Yumi: ?
Karu: Skoro wy istniejecie... to Helen też....?
Ben: nie... Helen to fikcja
Helen: ŻE CO SKRZACIE?!
Karu: ide sie pociac powietrzem
Helen: Ben już nje żyjesz...
Karu: H-helen?
Ben: no wiem że nie żyje wkońcu jestem Ben Drowned
Helen: słucham Karu
Karu: to najszczęśliwszy dzień mojego życia :')
Helen: dlaczego?
Karu: bo dowiedziałam się, że ty istniejesz :3
Helen: yhy... Więc... miło mi
Karu: zaraz normalnie dostanę zawału...marzenia sie spełniają!
Helen: ...
Yumi: ... co ty taka spokojna?
Karu: ale was nabrałam !
Helen: ?
Karu: ale i tak cie lubie helenko
Helen: dzięki
Karu: dobra lecę rysowac :x
Yumi: ja lecę spać idzie ktoś do mnie?
Karu: a do mnie :3? ... Nikt nas nie kocha😭
Yumu: widzę 😭
Jeff: ...
Karu: idź ty podrapałeś mnie nożem... mam focha
Jeff: przepraszam, no nie bądź taka
Karu: co ci jest? Halo pomocy morderca ma chyba gorączkę!
Ben: ja moge przyjść
Yumi: pogotowie wzywać dla Jeffa
Toby: Ben ty już byłeś teraz ja ide do yumi
Jeff: ... Serio. ..
Karu: Helenkooo
Helen: tak?
Yumi: chodź Toby 😉
Toby: OK
Karu: kochaj mnie 😉
Helen: ...
Karu: przyjdzieesz?
Jeff: EJ! A ja?!
Karu:...
Helen: mogę przyjść Karu
Karu: 😊
Jeff: przeginka
Yumi:* dzwoni po karetkę dla Jeffa*
Karu:Helen a dasz się przytulić ???
Helen: może 😉
Jeff : wychodzę!
Karu: xD hahaha dobre yumi
Yumi: kurde do narkomana pojadą a jak morderca ma problem to już nie przyjadą
E.J.: ej co jest Jeffowi , widziałem jak wychodził wkurzony
Yumi: bo Karu chcę żeby Helenko do niej przyszedł
Karu: to jest chore...wczoraj uciekał
Yumi: haha
Toby: jestem Pod oknem wpusc mnie 😝
Karu: hahahah xD
Yumi: siedzę w otwartym oknie nie widzę cię, pomyliłeś domy? 😂
Toby: teraz już jestem za Tobą...
Yumi: o hej
Karu: ee Yumi, ty wiesz, ze nie musisz tego pisać? Możesz mu powiedziec?
Yumi : wiem
Ben: XD
Yumi: ale tak żeby jeszcze z Benem być w kontakcie
Karu: Helen kiedy bedziesz
Helen: *przytula Karu*
jestem
Karu: *czerwieni sie* to co będziemy robić?...chłopaki macie jakieś pomysły
Ben: ja idę grać
Karu: ja miałam rysować... ale chyba zmieniam plany
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ps: Jeff widze ze jesteś..przecież widać, że się wyświetlacz...*faceppalm*
Yumi : ja miałam iść spać i nie zmieniam planów
Karu: no okej, to dobranoc, ja tymczasem udam sie na
( ͡° ͜ʖ ͡°) z helenką
Yumi: Ben wpadasz do nas?
Ben: nie wiem... nie chce przeszkadzać...
Yumi: nie masz w czym po prostu zimno jest
Toby: *wściekły, zazdrosny wzrok*
Yumi : no co tylko siedzisz na końcu łóżka a mi zimno
Toby: *przysówa się i delikatnie przytula po czym strzela buraka*
Yumi:*wtula się w Tobyego* nareszcie cieplutko
Karu: chlopaki....Mam problem...
Ben: ?
Karu: pan problem nazywa się Jeff i siedzi u mnie za oknem z nożem...
Ben: masz Helenke
Jeff: jeszcze umiem czytać!
Karu: no ale tak dziwnie jak się to coś patrzy...Sorki, ten ktoś *.....
Yumi: dlatego ja mam rolety
Karu: emm czy mógłbyś sobie no nie wiem...pójść?
Yumi: niech ktoś jeszcze wpadnie do mnie... nie mogę... Toby nie ma łaskotek
Jeff : Karu otworzysz te okno?
Karu: ale co ty chcesz?
Jeff : pogadać...
Ben: yumi ja moge
Yumi: chodź 😈
Karu: pisz
Ben:😁
Karu: no to jak będzie?
L. J. : dzieńdoberek
Yumi: Karu do kogo piszesz bo się pogubiłam
Karu: raczej dobry wieczór😃 cały czas do Sreffa.
L. J. : jest już nastepny dzień.
Jeff: teraz tak do mnie mówisz...
Karu: no ja nie powiem co ty wczoraj mówiłeś i robiłeś...
Jeff: otwórz te okno albo je rozwalę
Helen: Jeff idź stąd
Jeff: wypad Helenko
Helen: nie! To mnie zaprosiła!
Jeff: ja nie muszę mieć zaproszenia
Karu: jeff zostaw to okno!
Jeff : otwórz albo "z buta wjeżdżam"
Karu: ja to ci zaraz " z buta wjade" na ryj...
Jeff: no Karu proszę
Karu: N.O. P. E.
Jeff: *rozwala okno z buta*
Mówiłem że będzie z buta wjeżdżam
Karu: co ty ...?!
Jeff: *pokrywa Karu i wyskakuje przez okno*
Karu: zostaw mnie !
Jeff: *baje buziaka Karu*
Yumi X Toby X Ben: dobranoc wszystkim
Karu: fajny masz sposob na rozmowe....Moje usta zostały zgwałcone właśnie NAŁ
Yumi: a u mnie to nie?
Karu: przyznaj się że to wcale nie byl gwalt, ty tego chciałaś , nie to co ja...
Jeff:...
Yumi: przyznaj się chciałaś tego
Karu: dzieki za ratunek. helenko.
Yumi; Helenko idź w trójkąt z Karu i Jeffem 😂😂😂
Karu: jak można chcieć pocałować kogoś komu nie można dać buziaka w policzek bo to od razu usta są!
Helen: z jeffem nie ma mowy
Yumi: po prostu podzielcie się Karu
Karu: Jeff wisisz mi nowe okno * wraca do pokoju* wypad wszyscy ide spać. Sama
Yumi: ogłoszenie parafialne przyjmuję na noc każdego mordercę który ma ciepłe łapki
Karu: idę !
Yumi: chodź! ja do siebie też idę. serio dobranoc kto chce niech przychodzi
Karu: co z tego że nie jestem mordercą , ale za kilka krotkich chwil będę miała problem ze zwłokami dwóch osób
Yumi: ja już jestem mordercą ale o tym ciiii
Karu: tak, codziennie mordujesz mi marzenia... zimno tu bez tej szyby... *płacze*
Yumi: nie tylko morduję marzenia... Ben i Toby coś o tym wiedzą
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro