Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rin x Reader

- Rin! Naprawdę, nie trzeba. Zejdź stamtąd, proszę!

Krzyczałaś do Rina, ponieważpostanowił pomóc Ci z ściągnięciem pewnej rzeczy, która niewiadomo jakim sposobem utknęła na drzewie.

- Nie ma problemu, [Imię]! Już prawie to mam!

- Proszę, zejdź! Krzywdę sobie zrobisz!

- Nic mi nie będzie. Zobacz! Już mam [rzecz].

- Ech.. Okej, wejść – wszedłeś. Ale jak zamierzasz stamtąd zejść, geniu...

Nim zdążyłaś dokończyć, Rinzeskoczył z drzewa i o dziwo nic mu się nie stało. W zasadzie tonigdy nie rozumiałaś dlaczego jest tak silny, że potrafi podnosićsamochody oraz nic mu się nie dzieje po upadku, mimo, że normalnyczłowiek dawno by dostał poważnej kontuzji.

- Proszę, [Imię]. - Podał Ci zgubę i szeroko się uśmiechnął do Ciebie.

- Dz-dziękuję. - Zarumieniłaś się i odwróciłaś wzrok.

- Ale nie zapomniałeś o czymś?

- O czym miałbym zapomnieć?

- No nie wiem... Może o katanie, którą nie wiadomo po co ciągle nosisz ze sobą?

- Hę...? - Spojrzał na drzewo, a po chwili zrobił Face Palma.

- Aaa... Faktycznie...

- No faktycznie. Zamierzasz z powrotem wspiąć się na to drzewo?

Patrzył chwilę na Ciebie, ale pochwili podszedł do drzewa i zamiast wejść na nie – uderzył wnie, że katana sama spadła.

- Matko Boska, czym cię karmili? - Wymamrotałaś.

- Mówiłaś coś, [Imię]?

- N-nie, nic. To co? Idziemy?

- Mogłabyś chociaż przytulić za pomoc. - Powiedział bardziej do siebie niż do Ciebie.

- Przytulić? Hmmm... Mam coś lepszego...~ - Powiedziałaś do niego, a on spojrzał na Ciebie. Nim zdążył cokolwiek zrobić pociągnęłaś go za krawat mundurka i pocałowałaś.

- To co, idziemy?

Popatrzyłaś jeszcze przez chwilę na zszokowanego Rina zszerokim uśmiechem na twarzy, a po chwilizaczęłaś iść.

- Chyba musisz częściej gubić rzeczy, [Imię]...

--------------------------------------------------------------------------------------

Dedykowane - The_Sabishidesu_Girl

Przepraszam, że tak długo, ale po prostu wena nie wróciła z wakacji. ;-;  A to zostało napisane z resztek pomysłów po chorobie.

Betowałam tylko błędy ortograficzne. W razie większych błędów - krzyczeć!

Brak odstępu między wyrazami wkrótce naprawię, ponieważ wattpad lubi usuwać spację.

Dziękuję za przeczytanie i do następnego! :3

A tu takie coś na pocieszenie. :3

https://youtu.be/59DBXdlYem4

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro