Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Karma x Reader

Wena odwróciła się ode mnie plecami. Dlatego przepraszam, że tak krótko. ;_;

---------------------------------------------------------------------------------------


Po kilku naradach w sprawie zabójstwa Koro-senseia, obmyśliłam razem z członkami klasy 3-E plan. Polegał on na tym, że Karma, tak jak kilka miesięcy temu, uzbrojony w pistolet na kulki, skoczy z klifu. Po jakimś czasie ja również miałabym skoczyć, ale uzbrojona tylko w gumowy nóż.

Nie przedłużając, ustawiliśmy się na swoich miejscach. Nagisa pobiegł poinformować naszego senseia o tym. Nie musieliśmy długo czekać na nasz cel, więc szybko wcieliliśmy plan w życie.

Akabane-Kun, czyżbyś się powtarzał? Powiedział Koro-sensei, a Karma jedynie się uśmiechnął i skoczył. Można było zobaczyć jak sensei kręci głową i rzuca się za nim, by znów zrobić lepiącą siatkę i złapać Karmę.

Uśmiechnęłam się i również pobiegłam, po czym skoczyłam z klifu. Nie poleciałam jednak daleko, ponieważ nim zdążyłam cokolwiek zrobić, ugrzęzłam w takiej samej siatce co Karma.

C-co? Tylko tyle zdołałam z siebie wydusić.

Nurufufufu~ Myśleliście, że nie wiem co kombinujecie?

Sensei, czyżbyś nas podsłuchiwał? Zapytałam groźnie, choć i tak domyślałam się odpowiedzi.

Dokładnie! Odpowiedział, zmieniając kolor głowy na pomarańczowy z czerwonym kółkiem po środku i wszedł z powrotem na klif. Westchnęłam z zażenowania i odcięłam jego macki, by móc się uwolnić. Poszłam parę kroków w przód i odwróciłam się w jego stronę, wskazując na niego palcem.

Następnym razem z Karmą ciebie dopadniemy! Powiedziałam z wielką determinacją w oczach.

Nurufufufu~ Zatem czekam, [Imię].

Wkurzyłam się i ponownie odwróciłam się, kopiąc niewinnego kamyczka po drodze.

---------------------------------------------------------------------------------------

Jeszcze raz przepraszam za krótkiego shota i za tak długą przerwę, ale wena jednak zając i uciekła. W pewnym momencie poważnie zastanawiałam się nad zawieszeniem One-Shotów, ale uznałam, że zepnę tyłek i postaram się coś napisać.

Pisałam te krótkie coś parę dni. ;_; Naprawdę jest źle z weną i to będzie cud jeśli nie będę musiała zawieszać tej książki.

Shot z konkursu dla - KarmaAF

Mam nadzieję, że mimo resztek weny, to się coś podobało.

Do następnego. <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro