Dania x Reader
- [Imię]! Zaczekaj!
Usłyszałaś głos swojego przyjaciela z drugiej strony ulicy. Umówiłaś się z nim późnym wieczorem, ponieważ obiecał gdzieś Ciebie zabrać, ale dosyć długo się spóźniał więc postanowiłaś wrócić do domu. Jednak wreszcie Matthias postanowił ruszyć swoje cztery litery i się zjawić.
- Gdzie ty byłeś?! Wiesz ile na ciebie czekałam?!
- Chodź! Spóźnimy się!
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!
Nie odpowiedział Ci tylko dalej ciągnął za sobą. Przewróciłaś oczami i postanowiłaś biegnąć za nim, ponieważ wiesz, że łatwo się z nim nie dogadasz.
Poprowadził Ciebie przez park, aż wreszcie dotarliście do jakiejś górki. Usiadł na niej, a po chwili pokazał, żebyś zrobiła to samo.
- Zaraz się zacznie.
- Co się zacznie?
- Zobaczysz.
Jeszcze chwilę siedzieliście w ciszy, aż postanowiłaś jakoś się odezwać.
- To... Jak ci minął dzień?
Powiedziałaś pierwsze co Ci przyszło do głowy.
- Jakoś zleciał... - Odpowiedział Ci trochę poddenerwowany.
- Matthias, stało się coś?
Nim zdążył Ci odpowiedzieć rozpoczął się pokaz sztucznych ogni.
- Och, popatrz! Zaczęło się!
Patrzyłaś jak na niebie pojawiają się wielokolorowe wybuchy, aby po chwili zniknąć.
- Jakie piękne... - Wyszeptałaś z zachwytem nadal patrząc na fajerwerki.
- Nie tak piękne jak ty. - Usłyszałaś w odpowiedzi.
Odwróciłaś głowę w stronę przyjaciela, ale nim zdążyłaś cokolwiek powiedzieć, przyciągnął Cię do siebie i pocałował. Przez chwilę nie wiedziałaś co się dzieje, ale po chwili oddałaś pocałunek, a kiedy wreszcie się od siebie oderwaliście by złapać powietrze, powiedział:
- Kocham Cię, [Imię].
- Ja Ciebie też.
Uśmiechnął się do Ciebie szeroko, a ty oddałaś uśmiech. Przygarnął Ciebie do siebie i siedzieliście tak przytuleni razem dopóki pokaz fajerwerków się nie skończył.
---------------------------------------------------
Monitor mi się spalił. ;_;
Dobra, koniec żalenia się. xD
Dedykacja dla - Olivincia
Wszelakie błędy typu brak odstępu między wyrazami poprawię w najbliższym czasie!
Do następnego! :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro