Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[061]

Namjoon wszedł do mieszkania swojego chłopaka i szukał go do momentu, gdy starszy wyszedł z sypialni kompletnie pijany. Nie mógł ustać na równych nogach, zataczał się między framugą i z uśmiechem starał się podejść do młodszego. Ten szybko podszedł do niego i złapał w pasie, aby nie zaliczylsięi gleby.
- Namjoonah - starszy oparł ramiona na barkach blondyna i lekko ugryz go w wargę. Młodszy szeroko otworzył oczy ze zdziwnia i cicho jęknął gdy ten rozgryzł ją do krwi - tęskniłem - niższy lekko się odsunął od niego, po czym ślepo na niego spojrzał i ułożył dłonie na jego policzkach.
- Hyung, j..jesteś pijany - mruknął Namjoon gdy starszy lekko przygryzał skórę na jego szyi.
- I co? - starszy podniósł wzrok na niego i pociągnął go za sobą do swojego pokoju - Nie jestem AŻ tak pijany - mruknął sadzając go na kraju łóżka i usadzając się na jego kolanach - Potrzebuję mieć Cię blisko codziennie - dodał smutnym głosem opierając dłoń na kratce piersiowej Namjoona, który czuł, że na jego twarzy pojawiają się wypieki, a starszemu wyraźnie się to podobało - Zamieszkajmy razem - dodałem szeptem do jego ucha. które po chwili lekko zaczął gryźć.
- Hyung - młodszy odsunął go kawałek od siebie - Nie zrobię nic ani nie powiem gdy jesteś tak pijany - dodał lekko nim trzęsąc, aby doprowadzić go do stanu trzeźwości - Idź spać, a ja zaraz przyniosę Ci aspirynę - szepnął łapiąc go za uda obracając się razem z nim. Seokjin już trochę pewniej podniósł głowę i pocałował młodszego chłopaka w usta, delikatnie bawiąc się jego włosami. Namjoon przez kilka sekund nie wiedział co powinien zrobić, jednak uległ chwili i odwzajemnił pocałunek opierając dłoń koło głowy strasznego.
- H..hyung - młodszy szepnął między pocałunkami lekko się odsuwając i próbując złapać oddech - uspokój się, albo sobie pójdę.
Seokjin uśmiechnął się szeroko i lekko dłonią przejechał po jego kroczu przez spodnie, na co młodszy zareagował cichym jękiem.
- Teraz sobie nie pójdziesz - mruknął zadowolony z siebie Seokjin i drugą dłonią próbował zdjąć jego koszulkę.
Seokjin przewrócił młodszego na plecy i usiadł na nim okrakiem szybko pozbywając się swojej koszulki i zaczął rozpinać rozporek młodszego, który leżał tam cały czerowny.
Starszy dość szybko i sprawnie pozbył się spodni i koszulki partnera, aby dłonią przejechać przez cały jego tors z przygryzioną wargą i skupionym wzrokiem. Nie był praktycznie w ogóle pijany, to tylko miało zmylić młodszego. I wolał napisać taką wiadomość do niego, niż chociażby do Jungkooka, bo byłoby niezręcznie.
Namjoon przez kilka chwil nie wiedział co robić, jednak, gdy zimna dłoń starszego przejechała po jego kroczu, stwierdził, że nie da się tak kontrolować Seokjinowi. Złapał go mocno w pasie i przekręcił takk, aby to starszy leżał pod nim. Seokjinowi oczywiście to się bardzo podobało, kto by się spodziewał, że nie.
Namjoon przestał myśleć o czymkolwiek poza jego chłopakiem, który tak jak on jest napalony w tym samym pokoju, nawet na tym samym łóżku. Schylił się i zaczął obcałowywać rzuchwę chłopaka, dłońmi ściągając jego dresy i koszulkę. Starszy wplótł swoje palce we włosy chłopaka nad nim i cicho pojękiwał gdy młodszy zasysał jego skórę i zagryzał ją na szyi dość mocno. Delikatnie oplutł swoje nogi wokół bioder blondyna i jęknął głośniej gdy ten przygryzł jego sutek.
Namjoon jedną dłonią zsunął z starszego bokserski, po chwili robiąc to samo ze swoimi i delikatnie oparł się na chłopaku, który przymknął oczy i głośno oddychał przez uchylone usta.
Delikatnie go pocałował, po czym wsunął w niego palec, a starszy jęknął w jego usta odruchowo je przygryzając. Ciemnowłosy zaczął szybciej oddychać, a Namjoon poruszać szybciej palcem, po czym dołożył również drugi i robiąc to samo. Starszy wygiął plecy w łuk po czym głośno stęknął z bólu rozkoszy i mocniej zacisnął uda na jego biodrach. Blondyn przygryzł swoją wargę i spojrzał prosto w oczy swojego partnera, który szybko kiwnął głową znów przymykając powieki. Palce wymienił na członka, który po chwili już cały znajdował się w starszym, który głośno pojękiwał.
Seokjin zacisnął dłonie na pościeli gdy tylko Namjoon zaczął ruszać biodrami, stopniowo coraz szybciej i dokładniej powodując coraz głośniejsze i szybsze jęki starszego.
Młodszy cały czas całował chłopaka; a to w usta, a to po rzuchwie, policzkach, brodzie, szyi... wszędzie gdzie tylko miał dostęp.
Gdy obaj czuli, że za kilka chwil dojdą, młodszy delikatnie zaczął masować członka starszego, aby obu sprawić jak największą przyjemność.
Doszli praktycznie w tym samym czasie głośno jęcząc. Młodszy opadł swoim ciałem na starszego i dalej ciężko oddychał.
- Wiesz ile na to czekałem? - spytał starszy delikatnie bawiąc się jego włosami. Namjoon nawet nie podniósł głowy. nie miał na to siły, jednak co chwilę coś mruczał - To ci powiem - zaśmiał się ciemnowłosy - Długo.
- A.. podobało Ci się? - spytał po chwili zdyszany blondyn lekko unosząc głowę. Seokjin delikatnie go pocałował w usta i uśmiechał się.
- Oczywiście głupku - cicho się zaśmiał i zarzucił na nich kołdrę, po czym szybko zasnęli przytuleni do siebie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro