Alkohol na świętego Patryka.
Podstawą zamieszczonych tu informacji i cytatów (zaznaczonych na zielono, bo zwłaszcza z takiej okazji nie wypada inaczej ;) ) jest artykuł z 1 lutego zeszłego roku, z portalu „Kierunek: Irlandia". Dodatkowe informacje znalazłem poza tym na stronie wiadomoscihandlowe.pl.
Komisja Europejska pozwoliła bowiem Irlandii wprowadzić na opakowaniach z napojami zawierającymi alkohol nowe etykiety zdrowotne, które informują o chorobach i innych negatywnych skutkach spożycia.
Plan wywołał protest. Dziewięć krajów członkowskich (Chorwacja, Czechy, Francja, Węgry, Włochy, Portugalia, Rumunia, Słowacja i Hiszpania) zgłosiło sprzeciw, zaś przemysł alkoholowy nazywa go atakiem na jednolity rynek bloku i na „umiarkowane picie".
Protestujące państwa sprzeciwiły się głównie wprowadzeniu bariery w dostępnie do irlandzkiego rynku, co przeczy zasadzie Wspólnego Rynku Unii Europejskiej.
Nowe regulacje są poza tym szeroko komentowane w Grecji i Polsce. Zdaniem Związku Pracodawców „Polski Przemysł Spirytusowy", reprezentującego producentów wyrobów spirytusowych, zamieszczanie tego typu etykiet nie ma żadnych podstaw naukowych.
Nie jest to również poparte doświadczeniami w innych krajach, a ruch Irlandii ma służyć przede wszystkim ograniczeniu importu alkoholi z innych krajów i wzmocnieniu własnego eksportu.
„Jesteśmy zdania, że konsumenci powinni mieć dostęp do pełnych informacji na temat wpływu danego produktu na zdrowie. Muszą to być jednak informacje oparte na danych naukowych, rzetelnie wskazujące konsumentom jaki wpływ na ich zdrowie może mieć dany artykuł spożywczy. Alkohol spożywany z umiarem i odpowiedzialnie może być częścią zbalansowanego stylu życia.
Zastosowanie dosadnych, wyrwanych z kontekstu ostrzeżeń bez towarzyszącej kampanii edukacyjnej nie można uznać za odpowiednie lub proporcjonalne narzędzie do informowania konsumentów, tak aby podjęli oni odpowiedzialne decyzje co do zakupu i konsumpcji alkoholu".
Dodają, że sprzedaż krajowej whiskey w Irlandii to tylko 11% produkcji, a reszta jest eksportowana. Wprowadzone zmiany mają ograniczyć napływ innych alkoholi na irlandzki rynek, co może przełożyć się na wzrost konsumpcji rodzimych trunków.
Przedstawiciele branży spirytusowej zauważają, że Komisja Europejska pracuje już nad wprowadzeniem obowiązkowych oznaczeń zdrowotnych na napoje alkoholowe we wszystkich krajach UE. Nowe przepisy mają być częścią kampanii przeciwnowotworowej „Europe Beating Cancer Plan".
„Nie ma więc potrzeby, żeby którykolwiek z krajów członkowskich, w tym Polska, poszedł za przykładem Irlandii i wprowadził przepisy krajowe w sprawie, w której prowadzone są już prace na poziomie unijnym" – dodają związkowcy.
Zwracają uwagę, że konsumpcja alkoholu w Europie od wielu lat utrzymuje się na podobnym poziomie. Podobnie jest w Polsce, gdzie oscyluje ona w okolicach 9,5 litra na osobę na 100% alkoholu: 52,5% w piwie, 39,2% w napojach spirytusowych i 8,3% w winie.
Umieszczanie ostrzeżeń zdrowotnych na wszystkich napojach alkoholowych to ostatnia, najtrudniejsza część przełomowej irlandzkiej ustawy o zdrowiu publicznym z 2018 roku.
Jej celem jest walka z nadmiernym spożyciem oraz ograniczenie obciążeń, jakie nakłada ono na szpitale.
Wprowadzono już ceny minimalne na produkty detaliczne, doprowadzając do wściekłości konsumentów, którzy przez to nie mogą tanio kupować piwa i wódki.
Nowe przepisy i związane z nimi oznaczenia mają wejść w życie (według różnych danych) między 2023 a 2026 rokiem.
* * *
Moim zdaniem są to pieniądze wyrzucone w błoto. U nas już dawno wprowadzili podobne oznaczenia na papierosach i co? Kto palił, pali dalej. Ludzie mają to gdzieś dopóki coś ich bezpośrednio nie dotknie (a i nawet wtedy nie każdy się przejmie...). Tak samo jest i będzie w tym przypadku.
Zostawiam Was z najlepszymi życzeniami (WSZYSTKIEGO CELTYCKIEGO I PATRYKOWEGO!).
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro