Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Abdykacja królowej Małgorzaty II...

Nie spodziewałem się, że tak szybko przyjdzie mi napisać drugą już w tym roku spontaniczną notkę – tym razem pod wpływem wydarzeń w Kopenhadze.

W swoim tradycyjnym, sylwestrowym orędziu na Nowy Rok, Małgorzata II ogłosiła mianowicie, że abdykuje. Datę ustąpienia wyznaczyła na 14 stycznia – dokładnie 52 lata po tym, jak zasiadła na tronie.

(Małgorzata II z rodziną. Jej syn, nowy król, stoi po lewo w czarnym garniturze)

Tamtejsze prawo sukcesji znowelizowano w marcu 1953 roku. Do tamtej pory, koronę przejmował zawsze najstarszy męski potomek. Król Fryderyk IX i królowa Ingrid doczekali się jedynie córek. Z tego względu uważano, iż kolejnym królem zostanie wuj Małgorzaty: książę Knut.

W 1972 musiała Ona zatem zmierzyć się nie tylko z nagłą śmiercią ukochanego ojca, lecz również ze stosunkowo świeżą, ale poważną zmianą w prawie.

* * *

Słowa Jej Wysokości wprawiły cały kraj w osłupienie. Tym bardziej, iż poddani Ją uwielbiają. Podobnie jak w przypadku Elżbiety II nad Tamizą, większość Duńczyków nie pamięta nikogo innego na tronie. Sama Małgorzata też w przeszłości obiecywała, że panować będzie aż do śmierci i nie było mowy o ustąpieniu.

Jednak teraz stwierdziła, że "już najwyższa pora" przekazać ster młodemu pokoleniu. W obecności członków Rady Państwa podpisała tzw. "Deklarację Abdykacji" i tak dobiegło końca Jej panowanie.

Władzę objęli Jej starszy syn Fryderyk (obecnie dziesiąty król tego imienia) i Jego pochodząca z Australii żona Maria. Z następstwem nie ma problemu, bowiem syn i synowa Małgorzaty są w kraju niemal tak samo popularni jak Ona.

Nie ma również komplikacji, jeżeli chodzi o koronację. W krajach skandynawskich korona i inne klejnoty wykorzystywane są jedynie podczas ceremonii pogrzebowej.

Kiedy nowy monarcha zaczyna panowanie, składa tylko przysięgę wobec ludu, zaś premier wygłasza oficjalną proklamację.

O tym, jak to zwykle przebiega, wspominałem już przy okazji królewskiego jubileuszu sprzed dwóch lat. Identycznie wyglądało to wczoraj przy powitaniu nowej Pary Królewskiej.

Duńska tradycja ogłaszania nowego monarchy na trzy strony świata z balkonu Pałacu Królewskiego sięga początków XX wieku, kiedy to regalia zamieniono na mniej obciążające dla królewskiego ciała symbole państwowe.

Takie same zasady panują na większości europejskich dworów. W ciągu ostatniej dekady, obwieszczenie i przysięga zastąpiły oficjalną koronację w Holandii, Belgii czy Hiszpanii. Wyjątkiem jest tutaj Wielka Brytania. Rozbudowany ceremoniał koronacyjny obowiązuje współcześnie tylko tam, oraz w Japonii.

Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, wszyscy członkowie duńskiej Rodziny Królewskiej awansują teraz o jedno "oczko" w kolejce do korony.

Nowym Następcą Tronu został najstarszy syn Fryderyka: Chrystian. Zgodnie ze starodawnym zwyczajem, pierworodni synowie monarchy noszą naprzemiennie imiona Fryderyk albo Chrystian.

Małgorzacie po abdykacji nadal przysługuje tytuł Jej Wysokości Królowej.

* * *

Ciekawy jest efekt psychologiczny, jaki ta (bądź co bądź, nagła i zupełnie niespodziewana) zmiana wywiera na opanowanych zazwyczaj Duńczykach. Na ulicach ponoć wciąż słychać niedowierzanie: "czy Ona naprawdę to powiedziała/zrobiła?".

Duńska premier: Mette Frederiksen, musiała błyskawicznie zmienić treść własnego przemówienia noworocznego, tak bardzo wszystkie media zdominowała decyzja Królowej. Zdaniem szefowej rządu, po tym ogłoszeniu, czas w całym kraju jakby zatrzymał się na chwilę, a niektórzy jeszcze do teraz nie mogą się otrząsnąć.

Ponadto, Frederiksen przyznała, że w młodości była przeciwniczką Monarchii. Zmieniła jednak nastawienie pod wpływem Małgorzaty. Pani Premier przypomniała, że panowanie Królowej przypadło na okres niespotykanych we współczesnej historii zmian. To dzięki "spokojnemu przywództwu" Królowej Dania stała się lepsza i bogatsza.

Pani Premier nazwała swoją Władczynię "opoką całego narodu", która "potrafiła przemówić do naszych serc". Wokół Niej jednoczą się wszyscy Duńczycy.

Nie zabrakło ponadto ciepłych słów dla kolejnego pokolenia przy koronie.

Zdaniem Frederiksen, Fryderyk X ma "wyjątkowy wpływ" na młodych Duńczyków. Zawsze był "obok nich" i jest kimś, z kim większość z nich dorastała.

Z kolei jego żona: obecna Królowa Maria, jest osobą "zaradną, inspirującą i bezgranicznie uwielbianą" przez Naród.

Odnośnie 18-letniego Chrystiana, Pani Premier stwierdziła, że jest "pod wrażeniem jego bezpośredniości".

Jednakże najwięcej miejsca w przemówieniu premier zajęła Małgorzata II. Frederiksen przyznała wprost: "Będzie nam brakować naszej ukochanej Królowej. Z głębi serca, Wasza Wysokość: Dziękuję".

Może to tylko moje odczucie, ale dla mnie zwłaszcza te ostatnie słowa brzmią trochę jak pożegnanie kogoś, kto nie żyje - a przecież emerytowana już Monarchini cały czas ma się dobrze.

* * *

Pod kątem tego wydarzenia, temat abdykacji jest o tyle ciekawszy, że (moim zdaniem) ukazuje pewnego rodzaju "trend", zapoczątkowany w 2013 przez Benedykta XVI.

Najpierw On dobrowolnie zrzekł się Posługi Piotrowej (jako dopiero drugi czy trzeci papież w historii), a później w krótkim czasie władzę podobnie oddali Beatrycze w Holandii, Albert II w Belgii, Juan Carlos w Hiszpanii i Akihito w Japonii.

Wygląda na to, że odwieczna, tradycyjna godność monarsza, sprawowana aż do śmierci, staje się powoli urzędem kadencyjnym. Nie twierdzę, że to źle, absolutnie! Starsi władcy są wszak tylko ludźmi i jak każdemu, może im zwyczajnie brakować sił. Abdykując, mają szansę pożyć w spokoju na emeryturze, a przy okazji nadal być blisko swoich dzieci i doradzać im w nowych obowiązkach.

Niemniej Elżbieta II, która pozostała na tronie do końca, znowu okazała się przedstawicielką przemijającego lub już minionego świata.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro