ROZDZIAŁ SZÓSTY - GRATULACJE ZED
Przechodziłam właśnie z Addison po korytarzu szkolnym gdy nagle pojawił się Zed
- Zapomniałam ci podziękować za złapanie mnie wtedy na pokazie - powiedziała Addison do zombiaka
- żartujesz to ja powinienem ci podziękować , dzięki tobie dostałem się do drużyny
- Gratulacje Zed - powiedziałyśmy z Addison w tym samym czasie
- Ale ty Addison masz szczęście że znasz osobę która cię złapała - powiedziałam do niej
- Ty też ją znasz no przecież uratował cię... - Zed nie zdążył powiedzieć kto to , bo Addison zakryła mu usta ręką
- Wiesz co Mia chyba Zedowi się coś pomyliło - powiedziała Addison i zdjęła rękę z ust Zeda
- Wiem że mnie okłamujesz doskonale znam tą osobę ty w sumie chyba też - powiedziałam czekając na odpowiedź Addison
- Tak masz rację znasz i ja też ale prosił mnie żebym ci nie mówiła ? - powiedziała Addie
- Ale inni z pokazu widzieli kto mnie łapie - powiedziałam
- Nie koniecznie byli zbyt skupieni unikać Bonzo który biegł wszędzie gdzie popadnie i nie zwrócili na to uwagi bo przecież teraz szkoła by o tym mówiła - powiedział Zed
- W sumie masz rację , ale zawsze prawda wychodzi na jaw , do zobaczenia później Zed - powiedziałam ruszając z Addison na trening . Co prawda nie mogłam potrenować ale mogłam popatrzeć .
- Cześć jak się czujesz ? - usłyszałam Bucky'ego który usiadł obok mnie
- Dobrze ale mogło być lepiej , a tobie co się stało ? - zapytałam gdy na niego spojrzałam
- Nic takiego - powiedział i odszedł a za nim nie wiadomo skąd pojawiające się gwiazdki . Co prawda dobrze wiedziałam że mój brat go troszeczkę poturbował
W połowie treningu usłyszałam przychodzące powiadomienie z mojego telefonu i zobaczyłam wiadomość od mojej dawnej przyjaciółki Emily która kiedyś mieszkała w Seabrook .
Emily : Hej mam nadzieje że nie przeszkadzam
Nie jasne że nie . Co się stało ? : Ja
Emily : W sumie to nic po prostu chciałam wiedzieć co u ciebie słychać dawno do ciebie nie pisałam
Zacznijmy od tego że dostałam się do Liceum : Ja
Emily : Tego do którego zawsze chciałaś pójść ?
Tak właśnie tego : Ja
Emily : Mia to wspaniale cieszę się że spełniłaś jedno ze swoich marzeń
No i dostałam się do drużyny Cheerleaderskiej : Ja
Emily : Wow tego się nie spodziewałam . A słyszałam że kilka dni temu był pokaz cheerleadingu jak ci poszło ?
Poza tym że prawie by mi się stała krzywda to całkiem nieźle : Ja
Emily : Niech zgadnę nikt cię nie złapał ?
Nie złapał mnie ktoś kogo niby znam ale kompletnie nie wiem kto : Ja
Emily : To dziwne bardzo dziwne
Wiesz co muszę już kończyć napiszę kiedy indziej : Ja
Klasyczna wymówka kiedy nie chcesz już z kimś gadać lubiłam Emilly ale czasami mnie tak irytowała że czasami się cieszę że już nie mieszka w Seabrook
==========
Taki króciutki ale jest
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro