Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16.

Postanowiłaś iść po udanej imprezie skrótem. Nie chciałaś zmoknąć, bo akurat się rozpadało. Weszłaś w ciemną uliczkę i usłyszałaś głos: 

-ładna jesteś

-i taka seksowna- gdy to usłyszałaś nawet za siebie nie spojrzałaś tylko przyśpieszyłaś kroku.

-wiesz, że to nie ładnie tak ignorować ludzi?- napastnik złapał za twoje nadgarstki, a drugi wziął twoją torbę. Przynajmniej nie ruszali ciebie. Cofam te słowa. Przyszedł trzeci napastnik i zaczął cię obmacywać. Zbliżył się do ciebie niebezpiecznie blisko i polizał cię w szyję co sprawiło, że jeszcze bardziej poczułaś się zagrożona. 

-jaki piękny dzień nie sądzisz?- zobaczyłaś gościa w kapturze, który wam się przyglądał.- deszcz pada, ptaki gdzieś odleciały...a walić!- wyciągnął nóż i załatwił nim napastnika gotowego cię głębiej zbadać, a reszta uciekła gubiąc twoją torbę.

-dziękuje

-Nie ma sprawy, ale następnym razem nie łaź tędy- osoba zdjęła kaptur i pokazała ci twarz

-Caton...uratowałeś mnie!

-jak miałbym cię nie uratować? Zadźgałbym każdego jeśli by było trzeba dla twojego bezpieczeństwa.


----------------------------------------------------

przepraszam za moją nieobecność, ale telefon mi dedł. Jak uporam się z tym problemem to jeśli tylko chcecie zrobię z tej książki maraton tylko musicie mi powiedzieć czy chcecie. 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #caton