Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

nie sprawdzony



-Smacznego, kotku- uśmiechnął się Harry, siadając na drugim końcu długiego stołu.

-Smacznego, tatusiu- odpowiedzial uroczym głośnikiem, wziął pierwszy kęs i prawie jęknął.

Nigdy nie sądził, że Harry może tak gotować, to nie była jego mocna strona.

-Smakuje Ci, prawda kotku?- zapytał Harry, chcąc znać opinię swojego kochanka, bo po prędkości z jaką znika jedzenie może stwierdzić, że wyszlo mu naprawdę dobre.

Odpowiedzią było tylko energiczne przytakiwanie Zayna. Harry zaśmiał się cicho i zaczął jeść swoją porcję

-co chciałbyś abyśmy kupili, zaczniemy oczywiście od kupieniu ci kilku par ubrać koszulek i spodni ale nie wiem czy hciałbyś może tez jakąś sukiene i czy zgodzisz się bym wybrał ci bielozne oh i niezapomnijmy o sex shopie, ostatnio Nick mówił że przywieźli tam nową dostawę i coś na pewno si nam spodoba- tłumaczył Harry i miał nadzieje że jego kotek zgodzi się na wszystko co mu zaproponował

-tatusiu bo ja bym chciał kilka... spódniczka wiesz takich nie za długich, żebyś mógł mnie w nich pieprzyć- powiedział cicho, jego policzki piekły a on sam wbił wzrok w juz pusty talerz.- i dużo majteczek jakich chcesz tatusiu.- dodał już pewniej. Harry uśmiechnął się, bo na taką odpowiedź właśnie czekał.

-Kupimy tyle ile będziesz chciał.- powiedział, po czym zabrał talerze i wstawił je do zmywarki.

-Chodź kochanie zaraz pojedziemy do sklepu-powiedział Harry prowadząc malca do samochodu.

W tym samym czasie Payne przygotował się do czegoś na co długo czekał. Jego ludzie krecili się wokół domu Stylesa przez tydzień i tak jak myslał Liam w końcu zjawił się w nim młody Malik a podsłuch w jadalni zdradził ich najbliższe plany. Założył blond peruke i niebieskie soczewki na oczy, zakrył swoje tatuaże i natysował sobie blizne na twarzy a na fake tweeterze napisał że gwiazda popu Harry Styles jest w galerii handlowej. Był gotowy, pozostało tylko czekac na jego słoneczko. Liam siedział w kawiarni pijąc swoją już trzecia z rzędu kawę, ale miał z tąd idealny widok na wejście do galerii, gdzie zaczęło się zbierać coraz więcej osób. Wtedy zobaczył to na co czekał od samego początku, Harry wszedł na chwilę do sklepu zostawiając Zayna na chwilę, żeby poczekał. Los chciał, żeby Harry wybrał ten sklep gdzie był postawiony przez Liama kasjer, który zajął tak długo Harryego aż jeden z jego ludzi nie złapal Zayna, nikt nie zwrócił nawet na to uwagi. Malik chwilę później wylądowal na tylnich siedzeniach jakiegoś samochodu że szmatą przycisnieta do twarzy. Chwilę później będąc nie przytomnym, gdy Liam wchodził do samochodu i szybko odjeżdżając z miejsca. Payne nie ukrywał wielkiego uśmiechu, miał to czego chciał, to czego tak bardzo pragnął. Póki Zayn jeszcze spał Liam zabrał go do swojej sypialni i przzywiązał do ramy łóżka wyciągając kilka nowych zabawek, które kupił własnie na tą okazję, zmienił stylizacje na siebie. Jego ludzie donosili mu że Harry co raz bardziej wkura się na fanów ale nadal im nie odmawia. I dobrze, im póżniej sie dowie tym lepiej- pomyślał a w tym czasie Zayn obudził się w samych koronkowych białych majteczkach

- cieszę sie że tak ładnie się dla mnie ubrałeś- mruknął brunet i położył rękę płasko na kroczu Zayna - specjalnie dla ciebie kupiłem kilka zabawek skoro tak lubisz gdy Harry ich używa. Pomyślałem tez ze sodoba ci się pokaz przed kamerą, na początku po prostu to nagram dla siebie ale jesli będziesz niegrzeczny wrzuce to do internetu jako darmowego pornosa rozumiemy sie?-spytał a wtedy przez drzwi przeszedł jakiś młody facet z kamerą

-Liam, czemu mi to robisz?- wyszeptał Zayn, patrząc na bruneta oczami pełnymi łez.

-Zależy mi na twoim ciele, kochanie.- zaczął Liam, lekko muskając wargi starszego.- jeszcze raz powiesz do mnie po imieniu, to do twojego pokazu będą walić sobie stare dziady. Tatuś wystarczy, Zee. No pokaż tatusiowi jak dobrze, będziesz podskakiwac na tym dildo.

Zayn w tym czasie spojrzal w bok, dildo o, którym mówił Payne było mniej więcej grubości ramienia Liama, a na długość, jak od palców do łokcia.

-Chce zobaczyć jak zniszczony po tym będziesz, rozumiesz?

-T-tak, t-tatusiu- zapłakał Zayn, chciał teraz tak bardzo przytulić się do Harryego, ale nie mógł. Liam nigdy by się do czegoś takiego nie posunął, a jednak.

Liam poslinił swoje palce i odchylił majtki Zayna by lekko go rozciągnąć, pech chciał że Payne nie mal na pamięc znał ciało Zayna i od razu zaatakował prostate małego chłopca. Cóż Zaynna prawde starał sie nie jęczeć ale nie był w stanie. Po chwili miał juz w sobie cztery palce i dziko jęczał sam nabijając się na palce aktualnego dominata chociaż może bardziej gwałciciela.

- wystarczy- mruknął niechętnie Liam biorąc zabawke pod pupe Zayna.

Rozerwał jego majtki i podał dildo Zaynowi do ust

- im bardziej je naslinisz tym bedzie mniej bolało- mruknał wkładając w dzirke zayna swój jezk a do ust kotka dildo

Zayn jęknął czując język Liama, ale szybko się opamietal i jak pojebany zaczął ślinić gumową zabawkę, w pewnym momencie czuł jak ślina spływa mu po brodzie, a z sztucznego kutasa ślina kąpię mu na tors.

-Jak myślisz powinienem dać Ci chwilę na przyzwyczajenie się, czy kazać odrazu pokazać na co cię stać?

-Tatusiu proszę daj mi się najpierw przyzwyczaić.- zaskomlal Zayn, próbując opanować swoje ciała.

-Nie wiem czy byłeś na tyle grzeczny, żeby Ci pozwolić.- mruknął Liam.- jesteś taką brudną dziwką tatusia, prawda?

- jestem- szepnął Zayn, wiedział, że Liam nie będzie miał litości. Więc nie chciał go jeszcze bardziej denerwować.

-dobry chlopiec, teraz cie rozwiąże a ty usiądzisz na gumowym kutasku tak?- spytał i zrobił co powiedział.

Zayn przez chwile pomyślał o ucieczce ale z drugiej strony wolał nie ryzykowac i posłusznie stanął nad dildem zaczynając sie wystraszony opuszczać i już o chwili poczuł grubą główkę dildo pod swoim wejściem. Po policzku spłynęła mu łza i zaczął nabijać się na dildo. Szło mu na prawdę ciężko

-powoli maluchu- pocałował go Liam

Zayn lekko oddał pacalunek, jednocześnie zwalniając ruchu bioder, czuł wielką ulgę, ale rozrywający ból nadal był okropny.

-Rób tak dalej, księżniczko.- uśmiechnął się Liam, gladząc plecy mulata.

Chwilę później stanął za kamerzystą, który idealnie kamerował jak duże dildo znika w małej różowej dziurce mulata i zaczął sobie obciągac do tego widoku.

-bardzo grzeczny chlopiec- mruknął Liam- zejdź z dilda i wsadź rączki pod łózko, sam sobie wyjmij kolejną zabawke- dyktował a Zayn posłusznie zgial się by wziąc coś spod łóżka.

Liam za to otrzymał mały wypięty w jego strone tyłeczek z lekko rozwartą dziurką, w końcu ogromne dildo bardzo rozciagnelo chłopca. Zayn podniósł się i pokazał co wyciągnąl spod łóżka

- lejek?-spytał nie rozumiejąc.

Liam za to podniecił się jescze bardziej wiedząc co ma zamaiar teraz zrobić z chłopcem.

-spokojnie Zayn, musze cie teraz związać tak aby nic co w ciebie wleje nie wypłynęlo- rozkazał

ale hybryda wystraszona zaczęł sie cofac i już miała spaść z łóżka a Liam złapał go i związał z tyłkiem mocno u góry, faktycznie tak aby nic sie z niego nie wylało. Dal Zaynowi dwa mocne klapsy i lekko wsunal lejek w dziurke mulata. Z lodówki w rogu pokoju wyjąc zimne piwo i szybko otworzył. Chłodną butelką przejechal po miękkim penisie Zayna pobudzając go tym samym do zycia nim przechylił butelke nad lejkiem a miodowa ciecz zaczęła wlewac się w rozciągnieta pupe hybrydy. Nie było to przyjemne w koncu alkohol zawsze szczypie polany na rane, kiedy dociera do krwi, rozciecia a odbyt był przeciez wejściem do wnetrza. Ponad to w niektórych miejscach wejście Zayna krwawiło od zbyt wielkiej zabawki co dopiero gdy Payne wlewał tam alkohol. Zayn czuł ogromny ból i na prawde nie wiedział dlaczego jego kutas stawał się co raz cięzszy i twardszy. Zayn zacisnąl oczy próbując nie myśleć o bólu, ale czuł jak z każdą chwilą czuje się lepiej. Alkohol, który teraz szybciej wchłonął się do krwioobiegu zaczął szybciej działać, i chodź było to tylko jedno piwo, Zayn chwilę później czuł jakby był po przynajmniej czterech. Jego penis stał się twardy co też nie dawało mu spokoju, nie czuł wcale podniecenia ani przyjemności a chwilę później był już twardy

-Taki dobry, czujesz to Zayn? Może jeszcze jedno, tak na rozluźnienie.

-tak tatusiu...prosze- wyszeptał

a Payne po ran kolejny zimną butelką przejechał po kutasie Zayna na co tamten jeknał na prawde glośno. Był blisko.

- spokojnie maleńki tatuś zaraz zajmie się twoim potrzebującym kutasem- wyszeptał

zaczął wlewać kolejne piwo w wejście Zayna. Tym razem niedbał o rezlewające się resztki. Szybko opróżnił butelke i zaczął lizać żyłe na penisie mniejszego w miedzy czasie wyciągając spod łóżka kolejną zabawkę- kulki analne.

-och... tatusiu, szybko- jęknął Zayn, wypinając się na tyle ile mógł.

-shh, spokojnie- mruknął Liam powoli wyciągając lejek z Zayna, drugą ręką jeżdżąc po twardym kutasie swojego chłopca. Gdy wysunął z Zayna lejek, resztki miodowego piwa rozlały się po pośladkach i udach mulata.

-Jesteś takim grzecznym chłopcem, Zee. Jak myślisz tatuś powinien cię nagrodzić? - zapytał Liam, gladząc lepkie od piwa pośladki Zayna, umyślnie omijając dziurkę, która bezskutecznie próbowała się na czymś zacisnąć.

-tatusiiu prosze- zapłakał Zayn z przyjemności, potrzebowal wiecej, dużo wiecej w dodatku ten głupi kamerzysta zaczynał go denerwowac. Wtedy wreszcie poczuł co prawda jeden palec Liama ale bynajmniej miał sie już na czym zaciskać

- co powinienem dać ci w nagrode kotku?Dojść?- spytał Liam zataczając kciukiem kółka na czubku penisa hybrydy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro