Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fanon Chuuyi 8.12.23

Czasami gdy czytam niektóre pracę mam ochotę uderzyć się w czoło moją setką mang i 100 książek, a następnie wyrzucić telefon przez okno.

Ludziska, co do dziaska zrobił wam Chuuya?

Nie mówię teraz do wszystkich, znam wielu normalnych fanów Chuuyi jednak w niektórych momentach... W niektórych momentach naprawdę potrafię płakać za canonem.

A więc po pierwsze:

• Chuuya nie jest pick me girl czy jak to inaczej nazwać bo kurwa nie wiem jak to sformułować.

Chuuya poradzi sobie do cholery bez swoje wybawiciela. On jest jednym z najróżniejszych użytkowników zdolności na świecie, jest mistrzem sztuk walk i bez swojej zdolności walnął Dazaia tak, że zrobił wgniecenie w ścianie!

On nie będzie siedział na miejscu i użalał się nad sobą aż nie przyjdzie jego wybawiciel który wytrze jego łzy, a on będzie mógł się rzucić w jego ramiona. Kurde nie, zdecydowanie nie. On prędzej by kogoś postrzelił w środek głowy gdyby ten ktoś próbowałby w jakikolwiek sposób go dotknąć.

Widziałam w jednym ff to że niby Chuuya został zgwałcony. Podczas gdy mógł używać swojej zdolności. Nie był odurzony. Miał kontrolę nad własnym ciałem w sensie, że nie sparaliżowany przez jakieś narkotyki bądź tym podobne. A później płakał w ramiona osoby, która traktowała go niczym zabawkę do seksu opowiadając o swojej traumie związanej z tym.

A później Dazai jako największa zielona flaga pod słońcem poszła pedofila zabić zupełnie tak jakby on sam nie był osobą, która na swój sposób przymuszała go do seksu.

Nie. Po prostu nie. Chuuya nie jest księżniczką w opałach całkowicie pozbawioną mózgu która jedyne co potrafi robić to czekać aż ktoś łaskawie przyjdzie i go ocali. Mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli ponieważ nie zamierzam pisać tutaj rozprawki do każdego pojedynczego punktu, a nie umiem zbytnio tłumaczyć w krótkich sformułowaniach.

• Chuuya nie płakał za Dazaiem gdy ten odszedł z mafi.

Jak już to prędzej za swoimi cholernym autem bo on za nie zapłacił i był mu potrzebny. Jasne, pewnie czuł się nieco zdezorientowany, na początku czuł, że to jakiś kiepski żart. Jednak na pewno nie płakał. I nie upijał się jak szalony.

• I tutaj przechodzimy do punktu gdzie mówię, że Chuuya nie jest alkoholikiem.

I argumentujcie sobie to jak chcecie jednak on dosłownie jest jedną z najważniejszych osób w mafii. Jeśli on zawali, wszyscy pod nim również. Tu trzeba precyzji i czystości umysłu. Nawet gdyby chciał nie mógłby sobie na to pozwolić. Bardziej myślę, że pije alkohole okazyjnie, muszę przeczytać jeszcze tomy mangi, które mam od nowa i dopiero ewentualnie ten punkt zaktualizuje jednak nie sądzę żeby to nastąpiło.

• Kodeks moralny Chuuyi wcale nie jest taki niewiarygodnie wysoki.

W końcu, halo. Czy nadal pamiętamy kim on jest? Czym on się zajmuje? Że dosłownie zabijał ludzi jak gdyby nigdy nic w wieku piętnastu lat? Że jak Mori powiedział podczas jednej sceny, że preferuje dwunastolatki to on miał na to wywalone? Miał również wywalone na fakt, że Dazai mieszkał w kontenerze transportowym oraz nie interweniował widząc jak szkolony jest Akutagawa. Również nigdy nie próbowałby nawet wyciągać Q z jego lochu ponieważ byłoby to zbyt niebezpieczne dla wszystkich do okoła, gdyby jego kodeks moralny był na tak wysokim poziomie na jakim go się przedstawia to zdecydowanie już byłby poćwiartowany na części.

Nie wiem, nie chcę mi się dalej pisać. Nawet chyba nie mam już zbytnio pomysłu.
No i sorki, że to może brzmieć tak zagmatwale, nie umiem tłumaczyć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro