Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIV

Minęły cztery lata, rok temu urodziłam nasze drugie dziecko, Amy. Ona akurat bardziej przypomina mnie. Shad był zaskoczony widząc Amy i do teraz nie rozumie czym do końca ona jest, ale kiedyś zrozumie, i mam nadzieję, że będą się dobrze dogadywać.
Nic ciekawego się nie działo w międzyczasie, tylko jakieś randki i okazjonalny seks, co dziennie.
Niko wróciła na jakiś czas do świata demonów, podobno aby się wyszaleć, ale jeszcze kiedyś wróci, na pewno.

- Jesteśmy! - krzyknął radośnie Shadow Bonnie wchodząc z naszym synkiem do domu. Ja akurat siedziałam w kuchni z Amy i próbowałam ją nakarmić.
No cóż, tylko próbowałam bo strasznie lubi bałaganić, szczególnie przy jedzeniu.

- Hej skarbie - uśmiechnęłam się i spojrzałam na Shada. - Jak było w przedszkolu kochanie? - wzięłam go na ręce.

- Fanie! - Odpowiedział radośnie wyrzucając ręce w górę. Zaśmiałam się z uśmiechem.

- Cieszy mnie to Shad.

- A powiedz mamie z kim się bawiłeś jak przyszedłem - powiedział Shadow Bonnie patrząc na syna.
Shad tylko się zaczerwienił i schował twarz w mój tors.

- Oj mi możesz powiedzieć kochanie - poglaskalam go po główce.

- Kolesanka - odpowiedział nieśmiało.

- A jak ma na imię?

- Ally

- Bardzo ładne, cieszy mnie, że masz się z kim bawić. - odłożyłam go na podłogę. - A teraz grzecznie zjedz obiad

- Nieeeee - Shad uciekł ze śmiechem do swojego pokoju.

- O tyyyyy - Zaśmiałam się i ruszyłam za nim

---------

No niestety zbliżamy się do końca, tutaj rozdziały będą krótsze, ale dzięki temu że w nowej szkole moge używać telefonu to pewnie będą pojawiać się częściej :3
Oczywiście pojawi się swego rodzaju kontynuacja książki oraz spin-off opowiadający o Niko
Tylko jeszcze nie wiem kiedy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro