Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

28.07.2017

00:36

"Możemy spróbować" to jeszcze żadna wielka deklaracja. Po prostu... Nosz cholera. Facet jest boski, naprawdę.

Ja pierdzielę, usprawiedliwiam się sam przed sobą w swoim pamiętniku. Pojebało mnie do reszty.

I mam szczerą nadzieję, że darmowy psycholog z poradni na rogu nie będzie chciał PRZECZYTAĆ moich notatek, żeby mnie ZANALIZOWAĆ.

ANALiza. Haha.

Chyba nie wytrzeźwiałem do końca.


11:12

Oficjalnie jestem bankrutem. 

Moje konto bankowe świeci pustką i smutnością, nie zostało mi nawet na bułki. Dlatego przyniosłem obie koperty od Zabójczego Głosu. Leżą teraz obok na kołdrze, ale jeszcze nie miałem odwagi wyciągnąć z nich pieniędzy.

To głupie, ale...

Mam wrażenie, że kiedy zacznę je wydawać, to wszystko stanie się... prawdziwe. Dopóki po prostu leżały sobie na szafce, mogłem sobie wmawiać, że jestem porządny i znajdę jeszcze uczciwą pracę, a te brudne pieniądze w końcu mu oddam.

Ale muszę coś zjeść. 

I zapłacić za czynsz, żeby nie wylądować w kartonie.

Wydać?

Nie wydać?


12:17

Może jednak nie wydać?


13:30

Pierdolę to. Idę na zakupy.


21:53

Och tak. Zakupy doskonale uciszają wyrzuty sumienia. Prawie tak doskonale jak wielka porcja miętowo-czekoladowych lodów z bitą śmietaną i tęczową posypką, którą zjadłem zamiast obiadu.

Chociaż...

Chyba powinienem przystopować z tymi lodami, skoro od moich ponętnych bioderek zależy moje wynagrodzenie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro