Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

33

Wysiadłam na lotnisku, było tu strasznie pusto ale w końcu była noc więc nie dziwię sie.
Nie wiedziałam czy wynająć pokój w hotelu czy iść do chłopaków...
Była 05:23 a ja byłam strasznie zmęczona, zadzwoniłam po taksówkę i pojechałam do chłopaków.
Byłam w połowie drogi i wtedy strasznie źle sie poczułam, chciało mi sie wymiotować ale jakoś sie powstrzymałam.
Pod domem chłopaków byłam o 06:54, miałam nadzieję, że już chociaż ktoś nie śpi, napisałam wtedy sms-a do Namjoona

-Hej... wyjdziesz na chwilę przed dom? Widziałam w telewizji, że coś sie tam dzieję

-No dobra...

Po chwili usłyszałam przekręcanie kluczy w zamku od drzwi, strasznie sie ucieszyłam

-Lila?!- zdziwił się Namjoon

-No ja!- wykrzyknęłam szczęśliwa

-Co ty tu? Jak? Przecież pisałaś, że nie chcesz nas znać?- powiedział nadal zdziwiony moim widokiem

-No ale mam powody żeby tu wrócić więc mam nadzieję, że nie będę jak kula u nogi?- zapytałam upewniając sie

-No coś ty, oj Lila jak sie cieszę- dodał Namjoon

-Ja też- odpowiedziałam wchodząc do dormu- Reszta śpi?- zapytałam z ciekawości

-Tak, a zrobić Ci coś do jedzenia?- zapytał troskliwie

-Nie dzięki, jadłam w samolocie. Albo w sumie... zrób mi dwie kanapki- dodałam bo poczułam głód

-Wiesz... brakowało nam Cię tutaj...- powiedział Namjoon

-A Hoseok?- zapytałam

-Co?- odpowiedział pytaniem na pytanie

-Miał jakieś wyrzuty sumienia czy nic?- zapytałam ponownie

-Po pierwsze to on nic nie zrobił, a po drugie już Ci tłumaczyłem, że to jest jego siostra!- odpowiedział lekko podnosząc głos

-Nie chce mi sie wierzyć ale już dobra nie wracajmy do tego- dodałam odchodząc od stołu kierując sie do salonu

Po godzinie oglądania usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć a za mną szedł Namjoon.

-Cześć, do kogo?- zapytałam czekając przed drzwiami dziewczynę

-Yyy... ja do Hoseoka- odpowiedziała a ja zamarłam

-To ty!- wykrzyknęłam i przy okazji obudziłam chłopaków

-No ja- dodała nie wiedząc o co chodzi

-To z Tobą zdradza mnie Hope- powiedziałam patrząc jej prosto w twarz
Uspokój sie Lila, nie możesz sie denerwować- powiedziałam sobie w myślach

-Że co?- zapytała zdziwiona

-No właśnie to co słyszałaś!- powiedziałam i obróciłam sie wokół własnej osi uspakajając sie

-Lila dość!- krzyknął Namjoon

-Ja jestem jego siostrą!- krzyknęła ta dziewczyna

-Serio? Jeśli nawet ty tak twierdzisz to... Jezu przepraszam...
Nie wiedziałam, że jestem aż taka głupia. Nie wierzyłam wam no ale jak już potwierdza to 8 osób to chyba sie serio myliłam- powiedziałam będąc na siebie zła

-Co tu sie odwala?! Słychać was w całej okolicy!- krzyknął Hope

-Lila? Dawon? A co wy tu do cholery robicie?- zapytał strasznie zdziwiony Hobi

-Narazie to mamy do czynienia z mała sprzeczką, ale myślę, że jest już w porządku- powiedział Namjoon

-Lila?- powiedział Hobi

-Co?- zapytałam nie wiedząc o co chodzi

-Jesteś na mnie zła?- zapytał smutny

-Nie... wszystko sie już wyjaśniło. Na początku nie chciało mi sie wierzyć, że to twoja siostra ale jak nawet ona to potwierdza to nie mam Ci nic do zarzucenia- dodałam przytulając sie do niego

-Bedziesz moją dziewczyną?- zapytał

-No pewnie, ani na chwilę nie przestałam nią być ale byłam serio mega wściekła na Ciebie jak jeszcze nigdy na nikogo- dodałam z uśmiechem na twarzy

-A... to fajnie- zaśmiał się

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro