33
Wysiadłam na lotnisku, było tu strasznie pusto ale w końcu była noc więc nie dziwię sie.
Nie wiedziałam czy wynająć pokój w hotelu czy iść do chłopaków...
Była 05:23 a ja byłam strasznie zmęczona, zadzwoniłam po taksówkę i pojechałam do chłopaków.
Byłam w połowie drogi i wtedy strasznie źle sie poczułam, chciało mi sie wymiotować ale jakoś sie powstrzymałam.
Pod domem chłopaków byłam o 06:54, miałam nadzieję, że już chociaż ktoś nie śpi, napisałam wtedy sms-a do Namjoona
-Hej... wyjdziesz na chwilę przed dom? Widziałam w telewizji, że coś sie tam dzieję
-No dobra...
Po chwili usłyszałam przekręcanie kluczy w zamku od drzwi, strasznie sie ucieszyłam
-Lila?!- zdziwił się Namjoon
-No ja!- wykrzyknęłam szczęśliwa
-Co ty tu? Jak? Przecież pisałaś, że nie chcesz nas znać?- powiedział nadal zdziwiony moim widokiem
-No ale mam powody żeby tu wrócić więc mam nadzieję, że nie będę jak kula u nogi?- zapytałam upewniając sie
-No coś ty, oj Lila jak sie cieszę- dodał Namjoon
-Ja też- odpowiedziałam wchodząc do dormu- Reszta śpi?- zapytałam z ciekawości
-Tak, a zrobić Ci coś do jedzenia?- zapytał troskliwie
-Nie dzięki, jadłam w samolocie. Albo w sumie... zrób mi dwie kanapki- dodałam bo poczułam głód
-Wiesz... brakowało nam Cię tutaj...- powiedział Namjoon
-A Hoseok?- zapytałam
-Co?- odpowiedział pytaniem na pytanie
-Miał jakieś wyrzuty sumienia czy nic?- zapytałam ponownie
-Po pierwsze to on nic nie zrobił, a po drugie już Ci tłumaczyłem, że to jest jego siostra!- odpowiedział lekko podnosząc głos
-Nie chce mi sie wierzyć ale już dobra nie wracajmy do tego- dodałam odchodząc od stołu kierując sie do salonu
Po godzinie oglądania usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć a za mną szedł Namjoon.
-Cześć, do kogo?- zapytałam czekając przed drzwiami dziewczynę
-Yyy... ja do Hoseoka- odpowiedziała a ja zamarłam
-To ty!- wykrzyknęłam i przy okazji obudziłam chłopaków
-No ja- dodała nie wiedząc o co chodzi
-To z Tobą zdradza mnie Hope- powiedziałam patrząc jej prosto w twarz
Uspokój sie Lila, nie możesz sie denerwować- powiedziałam sobie w myślach
-Że co?- zapytała zdziwiona
-No właśnie to co słyszałaś!- powiedziałam i obróciłam sie wokół własnej osi uspakajając sie
-Lila dość!- krzyknął Namjoon
-Ja jestem jego siostrą!- krzyknęła ta dziewczyna
-Serio? Jeśli nawet ty tak twierdzisz to... Jezu przepraszam...
Nie wiedziałam, że jestem aż taka głupia. Nie wierzyłam wam no ale jak już potwierdza to 8 osób to chyba sie serio myliłam- powiedziałam będąc na siebie zła
-Co tu sie odwala?! Słychać was w całej okolicy!- krzyknął Hope
-Lila? Dawon? A co wy tu do cholery robicie?- zapytał strasznie zdziwiony Hobi
-Narazie to mamy do czynienia z mała sprzeczką, ale myślę, że jest już w porządku- powiedział Namjoon
-Lila?- powiedział Hobi
-Co?- zapytałam nie wiedząc o co chodzi
-Jesteś na mnie zła?- zapytał smutny
-Nie... wszystko sie już wyjaśniło. Na początku nie chciało mi sie wierzyć, że to twoja siostra ale jak nawet ona to potwierdza to nie mam Ci nic do zarzucenia- dodałam przytulając sie do niego
-Bedziesz moją dziewczyną?- zapytał
-No pewnie, ani na chwilę nie przestałam nią być ale byłam serio mega wściekła na Ciebie jak jeszcze nigdy na nikogo- dodałam z uśmiechem na twarzy
-A... to fajnie- zaśmiał się
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro