Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32

Niedziela

Jest godzina 09:13, ja zaczynam pakować resztę swoich rzeczy, za kilka godzin musze jechać na lotnisko.

-Mamuś?- krzyknęłam ze swojego pokoju

-No?- zapytała

-Zawieziesz mnie na lotnisko?- zapytałam schodząc po schodach

-Pewnie, dla Ciebie wszystko- odpowiedziała przytulając mnie

-Dziękuję! -dodałam i poszłam zjeść śniadanie.

Zrobiłam sobie humus z papryką i chleb razowy, wzięłam herbatę i poszłam do salonu. Gdy zjadłam śniadanie talerz odniosłam do kuchni a sama poszłam do pokoju spakować sie do końca. O godzinie 14:34 zaczęłam szykować sie do wyjazdu, wyprasowałam sobie ubrania, i powoli zaczęłam się ubierać. O 15:45 wzięłam wszystkie swoje walizki i wyszłam z domu, czekałam na mamę 10 minut. Nie wiedziałam co jej powiedzieć bo było mi wstyd, że tak znowu sobie wyjeżdżam.
Na lotnisku byłyśmy przed 16:00, przeszłam odprawę i odebrałam już bilety.

-Mamo...- powiedziałam znienacka a moja rodzicielka odwróciła się

-Co jest?- zapytała z dziwnym wyrazem twarzy

-Przepraszam...- powiedziałam opuszczając głowę

-Za co?- znów zapytała zdziwiona

-Za to, że znów wyjeżdżam i za to, że zaszłam w ciążę...- dodałam siadając na krześle

-Lila... za co ty mnie przepraszasz w ogóle?! To maleństwo bedzie miało cudownych rodziców, cudowną Ciebie. Nie martw się, wszystko się ułoży z Hoseokiem, a dzidziuś urodzi sie zdrowy, zobaczysz kiedyś wspomnisz moje słowa- odpowiedziała przytulając mnie

-Dziękuję, że jesteś, bez Ciebie nie dałabym sobie rady- dodałam

-Kocham Cię wiesz?- zapytała czekając na moją odpowiedź

-Wiem, ja Ciebie też kocham mamo- odpowiedziałam

Po kilku godzinach czekania, przylecial mój samolot.

-Trzymaj się córeczko!- powiedziała moja mama znów mnie przytulając- Bezpiecznego lotu skarbie- dodała

-Kocham Cię mamo!- w tej ostatniej chwili przyszedł mój tata

-Córeczko kochana, nie możesz tak wyjechać bez pożegnania. Bezpiecznego lotu i pamiętaj zawsze będziemy przy tobie- dodał tata przytulając mnie z całej siły

-Kocham was!- dodałam i poszłam w stronę stewardessy która wzięła ode mnie bilet

Po kilku minutach byłam juz w wielkim samolocie, siedziałam obok miłej starszej pani, o godzinie 03:12 (czasu polskiego) byłam podczas drugiej przesiadki.
Po kolejnych kilkunastu godzinach lotu byłam już w Koreii...

================

Sorki, że dzisiaj taki krótki ale pisanie rozdziałów w nocy nie wychodzi na dobre xdd (jak widać)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro