Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

27

Siedząc zgięta w pół na kanapie znów dopadły mnie wymioty

-Cholera jasna!?- krzyknęłam na cały dom

Siedziałam w łazience i zastanawiałam sie czy iść do apteki po test ciążowy, po przemyśleniach ubrałam kurtkę, buty i wyszłam z domu, było już ciemno a ja szłam jak najszybciej mogłam żebym tylko zdążyła przed przyjazdem chłopaków. Weszłam do apteki i w szybkim tempie podeszłam do lady

-Dzień dobry- przywitałam się z pracującą tam farmaceutką

-Dzień dobry, w czym mogę pomóc?- zapytała patrząc mi w oczy

-Poproszę o test ciążowy- odpowiedziałam trochę speszona

-Dobrze- powiedziała i poszła poszukać pudełka- Proszę, 16,90- dodała wpisując cenę w kasę fiskalną

-Dziękuję, reszty nie trzeba- odpowiedziałam kładąc pieniądze na ladzie

Z potworem szłam całkiem znużona, smutna i pusta w środku

-Ale przecież spałam z nim tylko raz?!- zdawałam sobie ironiczne pytania w głowie- Jak to sie mogło stać? Czy los aż tak mnie nie lubi?- nie dowierzałam tej całej sytuacji

Wróciłam do domu i prawie zeszłam na zawał. W domu był Namjoon...

-Hej, co ty tu robisz? Nie mieliście być na próbie?- zapytałam zdenerwowana zamykając drzwi

-Tak, ale przyszedłem po rzeczy bo chłopcy zapomnieli zabrać- odpowiedział i szedł do wyjścia

-A no to fajnie, fajnie- dodałam speszona jego obecnością odwracając wzrok w podłogę

-A co tam masz?- zapytał Joon

-Nic, to tylko klucze- odpowiedziałam chowając testy pod kurtkę i dawając mu klucze które również trzymałam w ręce

-Ok przyjedziemy około 23:30 więc nie martw sie- dodał i wyszedł

-Ok papa- pożegnałam sie z nim

Zdjęłam kurtkę i poszłam do łazienki, wyjęłam dwa testy i czekałam...
Jest pierwszy... pozytywny
Drugi... również pozytywny...

-Ja pierdziele?!- powiedziałam do siebie po cichu łapiąc sie za głowę

Nie wiem co mam myśleć, nie wiem czy mówić o tym komuś czy najpierw iść do lekarza? Nie wiem juz co mam zrobić.
Poszłam na górę i schowałam testy pod moje ubrania do szuflady. Zeszłam do kuchni, zrobiłam sobie herbatę i wróciłam do pokoju. Do ręki wzięłam książkę i zaczęłam czytać. Po godzinie poszłam spać, oczy same sie zamykały a ja straciłam ochotę na wszystko. Po chwili zasnęłam...
Po kiku godzinach usłyszałam jak chłopcy wchodzą do domu, nie obudziłam sie bo moje powieki były za ciężkie.
Hobi wszedł do pokoju i kierował sie do łazienki, po dłuższej chwili wrócił do pokoju i położył się obok mnie biorąc do ręki telefon. Widziałam tylko migający ekran smartfona, którego po kilku minutach odłożył.
Hope odwrócił sie a swoją rękę położył na moim rozgrzanym udzie. Przysunęłam sie bliżej Hobiego i poczułam bijące od niego miłe ciepło.

______________________________

No i mamy już 27 rozdział, jeeej!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro