Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

U chłopaków jest spokojnie, jestem u nich juz 5 dni i jest super. Ze wszystkimi mam fajny kontakt, Hobi nie jest już na mnie zły ani ja na niego.
O godzinie 10:17 zeszłam na śniadanie ale czekała mnie mała niespodzanka. Śniadanie gotowe, pełno balonów a przy oknie Bangtani. Najlepsze urodziny w moim życiu. Jeśli chodzi o prezent? To nic nie chciałam i już dużo razy mówiłam o tym chłopakom. Dostałam od nich dużo życzeń i przytulasów to było takie strasznie słodkie, gdy chłopcy składali mi życzenia popłakałam sie, jeszcze rok temu myślałam, że BTS to będzie nie spełnione marzenie a teraz? Z nimi mieszkam? To jest nie do wyobrażenia co może stać sie przez jeden jedyny rok.
Po naszym szalonym poranku w końcu ubrałam się, wyszłam z dormu i byłam sie przejść. Po drodze spotkałam wielu miłych ludzi, gdy wróciłam do dormu zrobiłam sobie ciepła herbatę. Chłopacy byli na próbach więc nie dzwoniłam ani nie pisałam. Z gotową herbatą przeszłam do salonu gdzie włączyłam telewizor i zaczęłam szukać mojego ulubionego serialu. Po długim przeszukiwaniu kanałów TV znalazłam! Zaczęłam oglądać o godzinie 13:58 ale po kilku minutach zaczęłam czuć głód. Podeszłam do lodówki i wzięłam jakąś pakowaną sałatkę. Gdy wróciłam na kanapę usłyszałam dzwonek do drzwi stwierdziłam, że podejdę, spojrzałam przez wizjer, był to jeden z pracowników Big Hit'u.

-Yy... dzień dobry- powiedziałam do poznanego już wcześniej mężczyzny

-Dzień dobry, ty jesteś Lili?-zapytał stojąc w progu wielkiego dormu

-No tak a czemu pan pyta?- ja również zapytałam

-J-Hope życzy sobie twojej obecności na próbie!- dodał a ja zaniemówiłam

-Że... mojej?- byłam tak zdziwiona, że nic więcej nie mogłam powiedzieć

-Tak twojej, ale musimy sie pospieszyć- po jego słowach wbiegłam do dormu, wyłączyłam telewizor, sałatkę odłożyłam na blat kuchenny, wzięłam telefon, ubrałam buty i wyszłam.

Ten znajomy pan przyjechał po mnie limuzyną, siedziałam w niej z jakimś kolesiem, nigdy typa na oczy nie widziałam

-Cześć- powiedział pierwszy

-Cześć- odpowiedziałam nie pewnie

-Jak poznałaś BTS?- zapytał ni stąd ni zowąd

-Na koncercie a co?- zapytałam z dziwnym spojrzeniem na tego chłopaka

-I tak od razu Cię polubili?-znów zapytał a mnie już powoli to męczyło

-Koniec pytań ok? To jakieś przesłuchanie czy co?- zapytałam wychodząc z auta lekko zdenerwowana

Gdy przekroczyłam próg auta w drzwiach ujżałam Hobiego, moje serce zaczęło szybciej bić ale nie był to dobry znak...
Chłopak z którym siedziałam w limuzynie zaszedł mnie od tyłu i uderzył mnie w policzek. Hobi od razu sie na niego rzucił a ochroniarze wzięli go ode mnie. Co ja mu zrobiłam?! Leżałam na ziemi nieprzytomna, widziałam tylko jak Hope bierze mnie na ręce i gdzieś niesie. Obudziłam sie w ich sali treningowej na sofie

-Obudziła sie Hobi!- zawołał Jin siedzący nade mną...

______________________________

Hejka!

Teraz przez najbliższy miesiąc (może trochę mniej) rozdziały będą sie pojawiały codziennie.

Mam ich juz tak dużo, że musze je wstawiać codzień.

I piszcie w komentarzach czy jak narazie podoba wam sie książka?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro