ładne mieszkanie.
Podobało mi się twoje mieszkanie.
Śnieżnobiałe ściany
I śliskie podłogi.
Lecz przyszłam do ciebie
Nie po to by zachwycić się
Twoim mieszkaniem
A twoją gościnnością.
Natomiast ty nie pozwoliłeś mi usiąść
Bo bałeś się że zakłócę twój porządek.
Nie rozumiałam co na twoich ścianach robiły puste ramki.
Boisz się sztuki
Bo jej nie rozumiesz
Więc nie spodobałoby ci się me serce.
Jest pełne haosu
I sztuki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro