wciąż się ciebie nie pozbyłam.
Próbuję wypełnić kimś twoje miejsce
Lecz jak
Gdy wciąż wypełniasz moje serce
I głowę
I nie przestałaś ani na chwilę
A ja
Nie potrafię cię wyrzucić
I wmawiam sobie
Że już dawno zapomniałam
O wszystkim co się na ciebie składa
O umyśle będącym ogrodem
Pełnym kwiatów
O piosenkach których słuchasz
By być oryginalną
O walkach które miewasz
Z samą sobą
I o pragnieniu moim własnym
Twojego dotyku
I obecności
Lecz ciebie nie ma.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro