38.
ObjÄÅam szyjÄ Taehyunga, a nogami oplotÅam siÄ o jego biodra. Gdy nasze miejsca intymne stykaÅy siÄ ze sobÄ
chÅopak zaczynaÅ siÄ rozkrÄcaÄ.
Na mojej szyi zostawiÅ malinkÄ i znów pieÅciÅ moje usta. Jego dÅonie znalazÅy siÄ pod mojÄ
koszulkÄ
i sprawnie siÄ jej pozbyÅy. Nie chciaÅam byÄ mu niczego dÅużna wiÄc sama zdjÄÅam z niego górnÄ
czÄÅÄ garderoby i wtedy usÅyszeliÅmy dzwonek do drzwi.
-Powiedz, że siÄ przesÅyszaÅem. -warknÄ
Å Taehyung drżÄ
cym gÅosem. PróbowaÅam siÄ nie ÅmiaÄ jednak gdy drugi raz usÅyszaÅam dzwonek do drzwi nie mogÅam siÄ powstrzymaÄ.
Tae odsunÄ
Å siÄ od blatu kuchennego, a ja z niego zeskoczyÅam. Chwile później zaÅożyÅam na siebie bluzkÄ.
-ZaÅóż to.. radzÄ. -cisnÄÅam w Tae jego koszulkÄ i udaÅam siÄ do drzwi. -Najlepiej to siÄ schowaj. -zaczÄÅam siÄ chichraÄ.
OczywiÅcie nie daÅo siÄ nie zauważyÄ Å¼e TaeÅ Åadnego sÅonika w spodniach trzymaÅ (,_, ).
-Hejka. -w progu pojawiÅ siÄ Jungkook.
-Oh! Hejka. Co ciÄ sprowadza tak późnym wieczorem?
-Przeszkadzam?
-Nie, wchodź. -wpuÅciÅam przyjaciela do Årodka i nie daÅo siÄ nie zauważyÄ gniewu ciskajÄ cego od mojego oppy. -Tae.. idź do Åazienki, albo do pokoju. Gdziekolwiek. -widziaÅam że ma ochotÄ strzeliÄ focha na naszÄ dwójkÄ, wiÄc w swojej gniewnej ciszy poszedÅ graÄ na konsoli w salonie. -A ty Jungkook, chcesz o czymÅ pogadaÄ?
-Tak.. moglibyÅmy gdzieÅ na osobnoÅci? -wyglÄ daÅ bardzo poważnie. SkinÄÅam gÅowÄ i zaprowadziÅam go do sypialni. UsiedliÅmy wyluzowani na Åóżku i czekaÅam aż Jungkook wyjaÅni mi swoje odwiedziny.
-To o czym chciaÅbyÅ pogadaÄ?
-TrochÄ to gÅupie.. -zaczÄ Å siÄ nerwowo rozglÄ daÄ i wypeÅniaÅ policzek jÄzykiem tworzÄ c wypuklenie.
-ÅmiaÅo. -uÅmiechnÄÅam siÄ i poÅożyÅam dÅoÅ na ramieniu Kooka.
-No bo widzisz.. -zaczÄ Å siÄ czerwieniÄ. -Jest taka jedna dziewczyna..
-Boże Jungkook?! Jejku! Ale siÄ cieszÄ! KtoÅ ci siÄ podoba? Znam jÄ ? Jaka ona jest? Masz jej zdjÄcie??-po mojej euforii chÅopak zaczÄ Å siÄ ÅmiaÄ i czerwieniÄ jak najprawdziwszy buraczek.
-Ninaa! PrzestaÅ. -uÅmiechnÄ Å siÄ od ucha do ucha i rypnÄ Å twarzÄ w poÅciel. -Jest taka jedna dziewczyna, ale nie możemy byÄ razem.
-Ojejku.. dlaczego tak uważasz?
-Bo ona chyba jest szczÄÅliwa beze mnie. -mruknÄ Å.
-Oh Kookie.. skÄ d taka pewnoÅÄ? JeÅli nie porozmawiasz z niÄ otwarcie i szczerze to nigdy siÄ nie dowiesz.. a gdybanie jest bez sensu. JeÅli jesteÅcie sobie pisani to wszystko siÄ uda, a jeÅli nie.. to znaczy że ta dziewczyna nie byÅa ciebie warta. -pogÅaskaÅam jego czuprynÄ aż w koÅcu usiadÅ prosto.
-DziÄkuje Nina. -niespodziewanie pocaÅowaÅ mnie w policzek i opuÅciÅ pokój. -Jeszcze raz dziÄkuje. Do zobaczenia Taehyung. -i wyszedÅ.
-Mhm ta.. -Taehyung byÅ zbyt obrażony i zajÄty grÄ
żeby rozmawiaÄ z Jungkookiem.
Gdy siÄ otrzÄ
snÄÅam wróciliÅmy na tor rutynowego wieczoru.
***
Już nie raz chcieliÅmy to zrobiÄ, ale zawsze ktoÅ lub coÅ nam przeszkadzaÅo...
Tym razem Taehyung siÄ przygotowaÅ..
Tego dnia przyszÅam do mieszkania styrana jak wóÅ. Już na wejÅciu czuÅam znajomy zapach. To byÅy moje sole do kÄ pieli.
-TaeÅ? WróciÅam. -oznajmiÅam zrzucajÄ
c z siebie pÅaszcz. ChÅopak siÄ nie odzywaÅ wiÄc od razu poszÅam w kierunku Åazienki. MajÄ
c nadziejÄ zobaczyÄ w koÅcu naguÅkiego Taehyunga uchyliÅam drzwi. TAK jestem zbokiem, Jimin mnie zaraziÅ....
ChÅopak pluskaÅ siÄ w wannie peÅnej po brzegi.
-O hejka muminku! -uÅmiechnÄ Å siÄ szeroko.
-No witam, a co to za relaksancja? -weszÅam do Åazienki.
-CzekaÅem na ciebie.
-No wÅaÅnie widzÄ.. a kolacja jakaÅ jest?
-A nie zrobiÅaÅ?
-........
-Oj no ÅmiejÄ siÄ przecież.
-Akurat..
-Ninaaa.. -zaczÄ Å jÄczeÄ.
-Co?
-Podejdź~
-No co chcesz? -zrobiÅam jak chciaÅ. Taehyung wyciÄ gnÄ Å dÅoÅ z wanny i zÅapaÅ mojÄ .
-Wiesz że ciÄ kocham? -zaczÄ Å machaÄ naszymi dÅoÅmi nad wannÄ .
-No wiem i co z tym faktem? -po moim pytaniu chÅopak uÅmiechnÄ Å siÄ od ucha do ucha i pociÄ gnÄ Å mnie w swojÄ stronÄ.
-TAE!?!? -rypnÄÅam do wody wprost na niego. TaeÅ zabraÅ mi już mokre wÅosy z twarzy i mocno przytuliÅ do siebie.
ByÅam przerażona jego terapiÄ
szokowÄ
. ChciaÅam go tylko zobaczyÄ nagiego, a nie leżeÄ na nim kiedy jest nagi. (._.)
-StwierdziÅem że przyda ci siÄ kÄ piel. -zatkaÅ nos jakby czuÅ nieprzyjemny zapach, a ja go chlapnÄÅam wodÄ .
-CieszÄ siÄ, że przynajmniej TY posiadasz w maÅym paluszku wszystkie zasady higieny kochany. -odsunÄÅam siÄ od chÅopaka i usiadÅam spokojnie na drugim koÅcu wanny.
Tak jak myÅlaÅam, Taehyung dÅugo nie wytrzymaÅ i zaczÄ
Å pod wodÄ
ciÄ
gnÄ
Ä mnie za nogawki. -Przepraszam, a co ty tu chcesz uskuteczniÄ?
-Nie wiem o czym mówisz.
-Z pewnoÅciÄ .
-Nie wiem czy wiesz ale żeby siÄ wykÄ paÄ, trzeba zdjÄ Ä z siebie ubrania. -uniósÅ jednÄ brew i przygryzÅ wargÄ. ZaÅmiaÅam siÄ i przy pomocy Taehyunga ÅciÄ gnÄÅam ciasne jeasny. -Jeszcze górna czÄÅÄ muminku. -pociÄ gnÄ Å mnie za nogi zbliżajÄ c tym samym nasze ciaÅa. ZrobiÅam jak chciaÅ. ZdjÄÅam koszulkÄ i zostaÅam w górnej bieliźnie czujÄ c rumieÅce na twarzy.
-Ålicznie siÄ rumienisz. -zaÅmiaÅ siÄ i zÅapaÅ mnie za dÅonie pod wodÄ
. -Ale woda na spokojnie przecież zasÅoni to co chcesz wÅaÅnie zakryÄ. -zaÅmiaÅ siÄ na mój widok, bo próbowaÅam jakoÅ skuliÄ siÄ na tyle żeby zbyt dużo nie byÅo widaÄ.
Taehyung przysunÄ
Å mnie na odlegÅoÅÄ swoich rÄ
k i pomógÅ mi rozpiÄ
Ä stanik. BÄdÄ
c tak blisko nagiego Taehyunga czuÅam ogromne ciepÅo. Nie wiedziaÅam tylko czy to z powodu emocji czy gorÄ
cej wody.
Tae pogÅaskaÅ moje plecy, a drugÄ
dÅoniÄ
uniósÅ mi podbródek by zÅÄ
czyÄ nas w przyjemnym pocaÅunku. Odruchowo oparÅam dÅonie na jego klatce piersiowej, a Tae przysunÄ
Å siÄ do mnie i objÄ
Å w talii.
PocaÅunki zaczÄÅy byÄ bardziej namiÄtne, a nasze dÅonie bÅÄ
dziÅy po ciaÅach.
Serce waliÅo mi jak oszalaÅe, a kiedy poczuÅam ruch w wodzie myÅlaÅam że wyskoczy mi ono z piersi.
PopatrzyliÅmy sobie w oczy. Oboje wiedzieliÅmy że nadszedÅ czas żeby nasz zwiÄ
zek poszedŠo krok w przód.
Taehyung bardzo delikatnie posadziÅ mnie na swoich kolanach i przejechaÅ dÅoniÄ
po moim brzuchu, koÅczÄ
c na miejscu intymnym. CaÅy czas przyglÄ
daÅ siÄ mojej twarzy.
-Wiesz, że jesteÅ najpiÄkniejszÄ dziewczynÄ jaka stÄ pa po ziemi?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro