Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8

W środku było nieskazitelnie biało, czysto.. miałam wrażenie że właśnie weszłam do jego laboratorium, w którym powstaje chemia między człowiekiem a muzyką.

-Wow.. -tylko tyle udało mi się wykrztusić z siebie. Yoongi zachowywał się normalnie jakby to miejsce było zwykłym pomieszczeniem. Na ścianach było kilka płyt i zdjęć oraz chyba jakieś pamiątki z wcześniejszych lat Sugi.

-Siadaj. -poklepał siedzenie obok siebie. Gdy zajęłam wskazane miejsce siedziałam przed keyboardem i wielkimi ekranami, a przed chłopakiem był jeszcze jakiś nieznany mi do tej pory sprzęt.

-Co mam robić? -zapytałam niczym na korepetycjach z muzyki.

-Słuchać. -powiedział to takim tonem głosu że przeszły mnie ciarki po plecach. Chłopak nie odrywając ode mnie wzroku włączył sprzęt i z głośników zaczęła wydobywać się muzyka. Była to sama melodia zawierająca w sobie uniesienia jak i chwilowe przerwy. Słuchając tego już mi się podobało i od razu wpadło w ucho. Przymknęłam oczy i wsłuchałam się w otaczające mnie dźwięki.

*zmiana narratora na Sugę*
Ziuuuuuuuuu:

Było mi dziwnie z tym, że daję posłuchać swojej twórczości komuś takiemu jak ona.. jednocześnie nie wyobrażam sobie pokazać to jakiejś innej osobie, która nie jest NIĄ. RM ma całkiem inny styl niż ja, a Jimin czy Taehyung.. im się podoba moja twórczość jednak nie potrafią ocenić tego bardzo krytycznym wzrokiem. Na takie szczegóły zwykle zwracają uwagę właśnie dziewczyny.. Może to dlatego jej to pokazałem? W pewnym sensie się że jest tutaj...

Obudziłem się z rozważań w mojej głowie i swój wzrok z monitora przeniosłem dyskretnie na Dagę. Ona.. miała zamknięte oczy i słuchała. Jej ciało delikatnie falowało pod wpływem dźwięków tak, jakby znała już tą melodię na pamięć. Każdy ruch był doskonale dopasowany do tonacji jaką tworzyłem... to wywołało u mnie zimne dreszcze na plecach. Zaintrygowany jej zachowaniem dałem trochę głośniej, a na twarzy Dagi pojawił się lekki grymas jednak dalej słuchała nie otwierając oczu. Nie mogłem przestać patrzeć jak dziewczyna ze skupieniem oddaje się tej muzyce dopóki się nie skończyła... wraz z końcem ścieżki dźwiękowej Daga otworzyła oczy i skierowała twarz w moją stronę. Szybkim ruchem znów wlepiłem ślepia w monitor próbując ogarnąć dlaczego tak bardzo wstydzę się na nią patrzeć. Suga co z tobą? Jesteś przecież zajebisty!

*wracamy do naszej Dagmary*

Otworzyłam oczy i spojrzałam na chłopaka który z kamienną twarzą wpatrywał się w jeden punkt na monitorze.

-Masz już ten kawałek nagrany w całości? -zapytałam mając nadzieję, że poznam słowa pasujące do utworu.

-Mam tylko część, właśnie dlatego chciałem żebyś tu przyszła. -mruknął pod nosem i nie patrząc na mnie dał mi jakieś spięte kartki. Zaczęłam je wertować by zapamiętać jak najwiecej szczegółów. Były tam nuty, przekreślenia, jakieś rysunki i oczywiście główny tekst. Był o uzależnieniu jakim jest miłość, a całość była adresowana do dziewczyny. -Co sądzisz? -zapytał chyba lekko zniecierpliwiony.

-To jest.. urocze. -uśmiechnęłam się

-Urocze?

-N-no tak.. Gdybym usłyszała te słowa od chłopaka to pomyślałabym że to bardzo słodkie co o mnie myśli. -uśmiechnęłam się trochę skrępowana ale Suga chyba był w jeszcze gorszym stanie niż ja bo jak zwykle jest blady, tak teraz krew musiała w nim nieźle krążyć.. zwłaszcza na twarzy.

-Nie chcę żeby to było urocze. Chciałbym żeby to było oryginalne i po wysłuchaniu tego żeby każdy miał niesamowite odczucia. -wyglądał jakby mówił to prosto z serca. Obrócił się na krześle w moją stronę i zarzucił blond grzywką zasłaniając swoje ciemne oczy.

-Możesz mi to zaśpiewać.. -podsunęłam tekst pod nos chłopaka.

-Ale jeszcze tego nie...

-Dobra ja zaśpiewam. -oparłam kartkę na ekranie i posługując się zapisanymi nutami grałam na klawiszach dobierając słowa do tonacji całego utworu. Czułam na sobie wzrok rapera. Miałam wrażenie że był dokładnie taki sam jak wtedy w barze. Próbował zrozumieć mnie całą.. nie tylko słowa które wychodzą z moich ust. Moje palce momentalnie zrobiły się lodowate, a czoło rozpalone. Czułam jak nachodzi mnie lekki wstyd i wtedy właśnie Yoongi dołączył swój wokal do mojego. Nasze głosy znalazły wspólną ścieżkę i pasowały do siebie niemalże idealnie. Czułam że to będzie dobry kawałek, bo przez moje ciało przeszły ciarki a serce zaczęło szybciej bić. Grałam i spojrzałam na chłopaka. Nasze spojrzenia się zetknęły i już nic więcej się nie liczyło.. tylko my i muzyka towarzysząca naszej dwójce.

—————
HELOŁ
Macie ode mnie rozdzialik. Dawno w sumie nie było nic u naszego słodkiego rapera wiec dzisiaj postanowiłam się spiąć i coś wam tu naklikać 😏❤️DO NASTĘPNEGO 😍😍

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro