Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

°9

Tylko poprawiony.

🌹Koszmar...🌹

Nie wiedziałam gdzie byłam...czułam jakbym chodziła w kółko. Było ciemno. Pod gołymi stopami miałam coś lepkiego i ciepłego, ale bałam się spojrzeć w dół. Nagle zrobiło się jasno i zobaczyłam dom dziadków. Weszłam do środka...czułam się dziwnie...bo wszystkie rzeczy latały wokół mnie i były inaczej poustawiane.
Poszłam do mojego pokoju i zamarłam...widziałam Jimina....jak całował z jakąś dziewczyną na moich oczach...zaczęłam płakać.
Jimin spojrzał na mnie i powiedział najgorsze zdanie które na zawsze zostanie w mojej pamięci...
"Nigdy cię nie kochałem ty mała europejska dziwko" powiedział, zaśmiał się i wrócił do dziewczyny. Wybiegłam z pokoju kiedy przy schodach dorwał mnie dziadek...wbił mi nóż w plecy, a ja zleciałam ze schodów...

Obudziłam się z krzykiem...to było przerażające...zaczęłam płakać. Nagle zapaliło się światło...
-T.I!- krzyknął Jimin, wziął mnie na kolana i przytulił mocno do siebie...zaczął pocierać moje plecy, żebym poczuła się lepiej...
Wtuliłam się w niego jak w pluszowego misia i ciągle płakałam.
Po chwili usłyszałam głos chłopaka przy uchu. Jimin śpiewał mi moją ulubioną piosenkę Butterfly. (Jeśli jest to inna piosenka to możesz ją sobie zamienić...akurat wybrałam moją 💓) Po kilkunastu minutach zaczęłam się uspokajać...
-Zły sen?- zapytał chłopak na co ja zareagowałam przytaknięciem.
-Nie bój się...twój rycerz jest zawsze przy tobie..- poczułam pocałunek na moim czole. Uśmiechnęłam się...

Przecież chłopak by mi tego nie zrobił...za bardzo mnie kocha. A to zdanie? Przecież zawsze mi mówi, że nie interesuje go to, że mój odcień skóry jest inny niż jego...powiedział też, że uwielbia moje duże oczy.

Przestałam płakać.
-Jimin...kochasz mnie?- zapytałam z nienacka.
-Najbardziej na świecie kruszynko. Jesteś moim kochanym promyczkiem. Jesteś moim słoneczkiem i rozświetlasz moje dni. Jesteś moim skarbkiem najdroższym. Kocham cie i nigdy nie przestanę...- powiedział Jimin i spojrzał mi w oczy... Cholera... On zawsze tak słodko wyznawał mi miłość...chyba znowu się popłaczę...
W moich oczach pojawiły się łzy...
-Kruszynko nie płacz...- powiedział Jimin i pocałował mnie w usta...odwzajemniłam jego gest...
To był bardzo delikatny i namiętny jednocześnie buziak. Zrobiło mi się ciepło w środku. Objęłam jego szyję i przyciągnęłam do siebie.

-T.I...co ci się śniło?- zapytał chłopak, kiedy obejmował mnie ramionami.
-To był straszny sen i nie chcę go pamiętać. Był związany z tobą, a ty robiłeś coś złego...- powiedziałam i mocniej wtuliłam się w półnagie ciało chłopaka.
-Pamietaj, że co bym tam złego nie robił w tym śnie to nigdy to się nie stanie. Jesteś dla mnie najważniejsza i nigdy cię nie odpuszczę- odpowiedział chłopak, położył mnie na sobie i ułożył się z powrotem na poduszkę. - A teraz spróbuj zasnąć. Nie martw się będę przy tobie.

Leżałam na nim, a on objął mnie w talii i przytulał do siebie. Ręce miałam ułożone po bokach jego ciała. Słyszałam jak szybko bije mu serce. Ten dźwięk uspokoił mnie i zasnęłam.

🌹🌹🌹

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro