Prolog
Szybsze bicie serca.
Niespokojne ruchy.
Budzik.
Przetarłem spocone czoło. Koszmar.
Cholera. 7:49.
Jestem Adrien.
Adrien Agreste.
Pechowy dzieciak w pechowej rodzinie.
Z moim mini opiekunem - Plagg'iem.
Moim ojcem jest sławny projektant Gabriel Agreste. A ja jako jego syn jestem modelem. Matka pewnego dnia zniknęła.
Moje życie opiera się na rutynie. Dodatkowe zajęcia. Szermierka. Chiński. Pianino. Zdjęcia. Szkoła. I tak w kółko.
Jest jednak coś o czym nie wie nikt. To moja tajemnica.
Gdy coś zagraża Paryżowi zamieniam się w Chat'a Noir'a. Obrońcę Paryża ze swoją panią u boku. Biedronką.
Pokochałem ją. Jest idealna. Jednak bez wzajemności.
Po ataku Akumy wracam do normalności. Rutyny.
Kim jestem?
Jestem Adrien Agreste.
I jestem spóźniony na zajęcia.
***
Mam nadzieję, że ta historia Wam się spodoba. :D
Rozdziały będą krótkie. I przewiduje ich.. Mało. Naprawdę. Tyle ile zostanie dni do końca wakacji tyle napiszę. (albo skończę i zacznę trzecie opowiadanie) xD
Też rozwiązanie.
Ale zapraszam do czytania.
Zostawcie po sobie ślad ;)
Sashy ;3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro