Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~30~

Wszedłem do klasy spóźniony. Na miejscu już były Alya i Marinette.

- Adrien? Czemu się spóźniłeś?! - krzyknęła na mnie nauczycielka francuskiego.

- Nie ważne.. - odpowiedziałem i usiadłem na swoje miejsce. Już więcej o nic nie pytała. Wczoraj całowałem się z Biedronką, a ona uciekła... Zawaliłem. Ale całowała bosko. Czułem się jak w niebie...

- Adrien! - krzyknęło ponownie to wredne babsko. - Czy ty mnie słuchasz?!

- Mam iść do dyrektora? - zapytałem podnosząc na nią wzrok. Pewnie zobaczyła moje podkrążone i zaczerwienione oczy od płakania w nocy. Zignorowała mnie. Zaczęła od nowa prowadzić lekcje.

- Pewnie Marinette coś mu zrobiła. - usłyszałem szepty Nathaniela. Ta. Jasne.

- Może zraniła go? - spytała się szeptem Juleka.

- Nic mi Marinette nie zrobiła! - krzyknąłem do nich.

- Adrien?!

- No co mam siedzieć cicho jak oskarżają o mój stan moja przyjaciółkę? - spytałem oburzony nauczycielkę. Kobieta tylko westchnęła. Zadzwonił dzwonek.

- Co z Tobą? Wyglądasz jakby co najmniej kilka razy potrącił Cię pociąg. - odwróciła się do mnie Alya.

- Mam za sobą najgorszy dzień mojego życia. Nie chce o tym gadać.. - odwróciłem od niej wzrok. Pogadam o tym z Tikki.. Dzisiaj na generalnej próbie... Jutro występ.

- Wszystko okey? - usłyszałem nieśmiały delikatny głos. Podniosłem wzrok i spotkałem przekrwawione tęczówki Marinette.

- Mari ty... płakałaś? - spytałem podchodząc do niej.

- To nie ważne.

- Oni coś Ci zrobili? Coś powiedzieli, prawda?

- Nie, Adrien! - uspokoiła mnie dziewczyna. - Mam gorszy dzień...

- Na pewno? - pokiwała głową na moje pytanie.

Wyszliśmy z sali. Na korytarzu była masa uczniów, ale nawet poprzez ten tłum można było zobaczyć jak Chloe i Nathaniel zawzięcie się całują gdzieś w rogu. Poczułem obrzydzenie i zazdrość. Obrzydzenie co do ich dwójki i tego jak się cudownie dobrali charakterami. I zazdrość, ponieważ ja całowałem się wczoraj z najlepszą dziewczyną na świecie, ale to był ostatni raz. Już więcej tego nie poczuje...

- Ej słuchajcie. Zrobiłam wczoraj świetne zdjęcie na Biedrobloga! - Alya pokazała na swoim telefonie zdjęcie. Zdjęcie, na którym ja i Biedronka całujemy się. Jak ta dziewczyna... Co? Skąd tam się wzięła Alya?!

- Muszę do toalety. - powiedziałem szybko.

- Ja też! - krzyknęła Marinette i oboje się rozeszliśmy.

Jak ona zrobiła to zdjęcie?

***

Hey!

Co tam? xD

Powiem Wam, że jesteśmy coraz bliżej końca... A ja nie chce być blisko tego końca, bo dopiero rozwija się popularność tego opowiadania ;-;

Never mind. Przeżyje.

Jeszcze jakieś 15 rozdziałów? Mniej?

Więc moi drodzy next będzie po 15 🌟

Dacie rade prawda? :D

Zostawcie po sobie ślad ;)

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro