Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~25~ (2) cz. 11

Wycieczka klasowa to nie tylko obijanie się na plaży i bawienie w najlepsze. To również jakaś forma edukacji i nauki. Niestety.. Pobudka była o 6 rano. Zapewne każdy tak jak ja wstał bardzo niechętnie i zaczął pakować swój mały plecak na kilka potrzebnych rzeczy. Ja spakowałem sobie wodę, kanapkę, telefon, portfel, słuchawki oraz Plagg'a. Tak, go też muszę ze sobą targać. W autobusie siedziałem z Nino. Marinette nie za specjalnie śpieszyło się by ze mną pogadać. Po wczorajszym pocałunku. Albo i pocałunkach. Ze słuchawkami na uszach rozglądałem się po autokarze. Nic niezwykłego. Kilka osób śpi, a większość chłopaków rzuca w siebie papierowymi kulkami. Liceum. Widać.

- Stary.. - szturchnął mnie Nino, a słuchawki opadły mi na ramiona. Posłałem mu pytające spojrzenie. - Wyglądasz jak trup.

- Bo kolejna psycholka za mną lata. - jęknąłem. Brunet pokiwał ze zrozumieniem głową. O nic więcej nie musiał pytać.

Niebieskowłosa, o zimnych jak lód niebieskich oczach Samantha jechała z nami. Z NAMI. Dlaczego? Nie wiem! Uczepiła mnie się bardziej niż Chloe. Gdy byliśmy na miejscu przewodnik zaczął nas oprowadzać po muzeum jakiś obrazów. Wszystko było dobrze. Dopóki nauczycielka nie ogłosiła przerwy...

- Adrieeeeen! - krzyknęła niebieskowłosa i podbiegła do mnie. - To jak będzie?

- Nijak. - wzruszyłem ramionami i zrobiłem krok w tył. Tak dla bezpieczeństwa. Dziewczyna uśmiechnęła się.

- Obiecałeś mi randkę! - krzyknęła.

- CO CI OBIECAŁEM/OBIECAŁ?! - odwróciłem się w kierunku drugiego głosu. Obok mnie stała Chloe..

- To co słyszałaś. - powiedziała Samantha mierząc blondynkę wzrokiem. - A ty to kto? - zapytała zniesmaczona jej widokiem.

- Jedyna osoba, która jest warta Adrien'a! - warknęła do niej.

- Ha! Niby gdzie? Nie jesteś w jego typie!

- Zaraz zedrę Ci ten głupkowaty uśmieszek z twarzy!

- Uważaj na słowa laluniu, bo Twoje włosy zaraz wylądują ścięte w kiblu!

- Oh! Poczekaj aż powiem o tym mojemu tacie!

- A sama nie potrafisz się bronić? Jesteś taka słaba! I ty chcesz Adrien'a?!

- Osz ty! - blondynka rzuciła się na dziewczynę co poskutkowało, że obie wylądowały na podłodze. Patrzyłem na tą sytuację z szeroko otwartymi oczami. Mam coś robić? Czy lepiej niech same się dogadają?

***

Hey!

Wybaczcie za brak rozdziału wczoraj, ale nauka robi swoje ;-;

Zostawcie po sobie ślad ;)

Po 25 gwiazdkach kolejny rozdział ;D

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro