Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~17~ (2)

- Chat Noir! - usłyszałem głos za sobą. No nareszcie! Dziewczyna swoim yo-yo złapała mnie za nogę i wyciągnęła spod Koszmaru.

- Dziękuję, My Lady. - ukłoniłem się przed nią. - Aczkolwiek sam bym sobie poradził.

- Śmie wątpić Kotku. Tylko ja mogę złapać Akumę. - uśmiechnęła się do mnie. Przed nami stanął Koszmar.

- Oddajcie mi swoje Miracula! - krzyknęła. - Inaczej wszyscy mieszkańcy Paryża dowiedzą się jak to jest, gdy koszmary rządzą nocą!

- They look at me. And think I cool. I'm Chat Noir. At night I rule.* - zacząłem nucić. Biedronka spojrzała na nie wzrokiem mówiącym "Serio Kocie, serio?".  - No nic nie poradzę, że w piosence to JA rządzę nocą.

- Nie wygłupiaj się tylko pomyśl gdzie może być Akuma! - krzyknęła dziewczyna atakując swoim yo-yo Koszmar. 

- Zaczekaj na mnie! - dołączyłem do niej używając swojego Kici-Kija. Gdzie była wtedy Akuma? Myśl Adrien, myśl. Zero. Pustka w głowie.

- Kocie! Akuma musi być w jej szaliku!

- Jakim szaliku?! Ty tu widzisz szalik?! - wrzasnąłem obserwując bacznie kobietę. Schyliłem się unikając od niej ciosu. Szalik. Gdzie?

- Robi jej za pasek od tych szmat! - jęknęła robiąc salto w tył. Faktycznie. Koszmar wspięła się po rurze wysoko nad ziemię, a nad nią pojawiły się czarne chmury.

- Niech koszmary przejmą kontrolę! - krzyknęła i wydała z siebie złowieszczy śmiech.

- Biedrona co robimy? - zapytałem.

- To co zawsze. - uśmiechnęła się, po czym krzyknęła. - Szczęśliwy traf! - w jej dłoniach pojawił się sznurek.

- Widzę, że chcesz rozwiązać sytuację. - rozejrzała się dookoła.

- Albo raczej zawiązać. - spojrzała na mnie. - Kocie tamta rura!

- Kotaklizm! - krzyknąłem, a po chwili moja ręka dotknęła metalowego słupa, na którym stała Koszmar. W tym samym czasie Biedronka przerzuciła linę przed wystający wysoko ze słupa wysokiego napięcia pręt, a z jednej końcówki zrobiła lasso. Kiedy Koszmar spadała zarzuciła pętlę na nią, po czym robiąc równoważnię złoczyńca zawisł w powietrzu. Podskoczyłem i wyciągnąłem jej fioletowo-szary szalik jednocześnie rozrywając materiał by uwolnić Akumę. Kolejna akcja zaliczona.

***

*Piosenka z Miraculum - It's Ladybug ;)

Hey!

Jak tam!

Rozdział jest xD jeeeej ^^ wybaczcie za opóźnienie, ale rysowałam coś dla jednej z pań xD never mind.

Zostawcie po sobie ślad ;) Jest weekend więc po 15 🌟 będzie nowy rozdział ^^

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro