~13~ (2)
Chwilę po tym jak wróciłem do domu po zajęciach w szkole wyszedłem ponownie. Tym razem do Marinette. Dziewczyna się mnie nie spodziewała. Wiedziałem, że była sama, a skoro Alya i Nino są zajęci sobą to będzie sama w domu. No nie do końca będzie sama. Zawsze przy niej jest jej Kwami. Tikki. Mój Plagg ostatnio patrzy na mnie jak na jakiegoś jasnowidza.
- No tak bez niczego do niej idziesz? - zapytało moje Kwami z kieszeni w koszuli. Przekręciłem oczami.
- A co? Mam pierścionek zaręczynowy kupić? - spytałem.
- Jak chcesz..
- Puknij się, Plagg. - zaśmiałem się.
- No to chociaż jakiś drobiazg, upominek, kwiaty, czekoladę. To w końcu Twoja Biedroneczka. Bądź romantyczny!
- W sumie dobry pomysł. - rozejrzałem się za jakąś kwiaciarnią w pobliżu. Akurat jedna była. Wszedłem do środka. Od razu napotkałem miły wzrok starszej kobiety.
- W czymś mogę pomóc, młodzieńcze? - zapytała. Uśmiechnąłem się do niej uprzejmie.
- Chciałem jakiś ładny, trwały bukiet dla.. W sumie nie wiem. Dziewczyny, przyjaciółki, koleżanki z klasy, która mi się podoba i chce ją odwiedzić. - wzruszyłem ramionami, a kobieta zaśmiała się głośno.
- Chyba wiem o co chodzi. - powiedziała wybierając kilka kolorowych róż. - Żółte i niebieskie róże. Co ty na to? - pokiwałem twierdząco głową.
- Do tego..
- Można czerwony ozdobny papier w czarne kropki i zieloną wstążkę? - przerwałem kobiecie. Spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
- Niczym Chat Noir i Ladybug?
- Tak..
- Mam taki papier. - uśmiechnęła się ponownie. Kobieta skończyła robić bukiet i na koniec posypała go czarnym i czerwonym brokatem.
*
Zapukałem do drzwi. Usłyszałem kroki, a następnie przekręcany zamek.
- Adrien? - zapytała granatowowłosa.
- Jestem tu by odwiedzić moją przyjaciółkę. - uśmiechnąłem się uroczo.
- Wejdź. - otworzyła szeroko drzwi. Wszedłem do środka.
- Piękny bukiet dla pięknej dziewczyny. - powiedziałem wyciągając kwiaty. Granatowowłosa była w szoku.
- J-j-ja dziękuję. - powiedziała zabierając bukiet. Wstawiła go do wazonu. - Chcesz coś do picia? - pokiwałem przecząco głową. Dziewczyna podeszła do mnie i mnie przytuliła. Wtuliłem twarz w jej włosy. Brakowało mi Ciebie Marinette.
***
Hey!
Kolejny xD yey...
Dziękuję Wam za wszystko ^^
Zostawcie po sobie ślad :D
Po 20 🌟 kolejny rozdział ;)
Sashy ;3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro