Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~11~

Minął tydzień.

Tydzień od tamtej sytuacji w kinie.

Tydzień od kiedy Nino nie chodzi do szkoły.

Tydzień od kiedy nie ma z nim kontaktu.

- Naprawdę? Nikt go nie widział? - zapytałem na forum klasowym.

- Niestety Adrien... - odpowiedziała mi Rose.

- Ale nawet nie wychodził z domu? - zdziwiła się Alya. - No wiecie.. przewietrzyć się.

- Nikt go nie widział Alya.. - powiedziała Alix.

- Wszystko moja wina...

- To nie Twoja wina Mari.. - szepnąłem do jej ucha. Dziewczynie pojawiły się ciarki na skórze.

Już dawno był dzwonek na kolejną lekcje. Ale my zawzięcie dyskutowaliśmy, siedząc na ławkach o tym co się mogło stać mojemu przyjacielowi, który od kilku dni nie daje oznak życia. Może pojechał na jakieś wakacje z rodziną? Kto wie... No bo... Gdyby jednak zaatakowała go Akuma... Byłoby o tym głośno w mediach.. Do klasy weszła nauczycielka. Z dyrektorem. Znowu jakiś projekt?

- Stójcie tak jak stoicie. - powiedział dyrektor. - Mam dla was złą wiadomość.

Wszyscy spojrzeliśmy na siebie. Przełknąłem ślinę.

- Nino nie żyje.

Cała klasa zamarła. Jak? Nino? TEN NINO? MÓJ PIERWSZY JEDYNY PRAWDZIWY PRZYJACIEL? NIE ŻYJE?!

- J-j-jak? - wydukała Alya.

- Powiesił się u siebie w domu... Niecałe pięć dni temu. Jego rodzice byli na wyjeździe i kiedy drzwi do pokoju ich syna były zamknięte poprosili o pomoc.. W środku zastali właśnie taki widok...

Alya cała we łzach wybiegła z sali. Wszyscy patrzyliśmy w osłupieniu raz na dyrektora to raz na siebie.

- Pogrzeb jest jutro.. Brak zajęć. - powiedział ostatnie zdanie i wyszedł.

- Alya! - krzyknęła Marinette i wybiegła za dziewczyną.

- To Marinette jest mordercą! - wycedziła Chloe. - Gdyby go tak ostro nie potraktowała na pewno nic by się nie stało!

- Właśnie! Pewnie go zraniła! - dodała Sabrina.

- Chloe ma racje.. - wzruszył ramionami Ivan.

- Jak możecie tak mówić? - wtrąciłem się. - Marinette? Ta urocza, mała i niewinna Marinette? Myślicie,  że ona miała to na celu? Że tego chciała? To grzech, że powiedziała mu, że ona nie kocha go, tak jak on ją?

- Adrien uważaj bo się zakochasz i skończysz jak on.. - powiedziała z tyłu Alix.

- Nie poznaję Was... - pokiwałem głową i wybiegłem z klasy do dziewczyn. W kilka sekund znalazłem się w damskiej toalecie.

- Alya... Ja tak bardzo przepraszam! - łkała nad Alyą Marinette. - To moja wina.

- To nie Twoja wina Mariś. To ja się zakochałam w nim... Najwyraźniej on tego nie poczuł do mnie...

- Wszystko w porządku? - spojrzałem na płaczące dziewczyny. Podszedłem i je przytuliłem.

Będzie dobrze...

Nino...

Zacząłem płakać razem z nimi...

***

Hey!

Kolejny rozdział, a ja mam WTF na twarzy

10 gwiazdek! JAK?! Czy mam podwyższyć stawkę? XD

Dziękuję <3

Kochani jesteście :*

Zostawcie po sobie ślad ;) Nic się nie zmienia 5 🌟 i kolejny rozdział :3

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro