Nowa szkoła
Byłam w tej szkole już miesiąc. Poznałam wielu ludzi. Ale to październik wpłynął najbardziej na moje życie w najbliższym czasie. Poznałam Damiana. Chłopak 4 lata starszy ode mnie. Zarywał do mnie, lecz ja nie zdawałam sobie z tego sprawy, ponieważ nie byłam doświadczona w flirtowaniu z chłopakami i tak dalej. Zorientowałam się dopiero, że do mnie Zarywał kiedy poprosił o numer telefonu. Zgodziłam się bezwiednie i podałam mu go nie wiedząc co przyniosą najbliższe miesiące i jak to odbije się na mojej psychice. Chłopak wprawdzie nie był jakiś oszałamiająco przystojny, no ale w końcu ktoś zainteresował się ta brzydką, małą dziewczynką o dobrym sercu. Pamiętam jak dzisiaj, był to wtorek. Byłam na kółku informatycznym i on akurat też przyszedł. Chwilę po skończonych zajęciach dostałam SMS' a. Nie liczyłam że to on, ponieważ chwile temu się z nim widziałam. Ale jednak to był on. Pisałam z nim. Z początku niechętnie, ale w końcu się do niego przekonałam i mu zaufalam. To był błąd. Nie powinnam tego w ogóle robić.
***
Następnego dnia obudziłam się nie wyspana. Pisałam z nim do późnych godzin nocnych. Rano wszystko to omówiłam z moją przyjaciółką, do której jak się okazało Damian także zarywał. Postanowiłyśmy, że przez jakiś czas pobawimy się w to z nim. On będzie myślał, że ma nas w garści, a tak naprawdę to my mamy jego. Ale po jakimś czasie stało to się bardzo męczące. Ciągle pisał i pisał. Chciał, żebyśmy przychodziły do niego na przerwie się przytulic na "cześć". Nie było to dziwne, więc się zgodziłyśmy. Był sympatycznym chłopakiem. A raczej taki się wydawał. Traktował i mnie, i Krysię (imię przyjaciółki) jako znajome. W każdym bądź razie tak myślałyśmy dopóki pewnego dnia nie napisał mi, że mnie kocha i czy nie zostanę jego dziewczyna. Było to gdzieś około hmm na drugi dzień naszej znajomości? Albo na trzeci. Podpadło mi to. Poszłam pogadać o tym z Kryśką. Okazało się, że nie tylko mnie kocha. Z jednej strony poczułam zawód, bo myślałam, że rzeczywiście dla kogoś mogę być piękna, ale nie okazało się inaczej. Męczył nas tym około dwa tygodnie. Az w końcu stwierdziłyśmy, że mamy dość i postanowiłyśmy zeswatać go z naszą koleżanką, Pamelą. Nie Było To Mądre, Dlaczego? Dowiecie się w dalszych częściach! Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro