22.
Minął pierwszy tydzień odwiedzin moich rodziców i ich faworyta na mojego narzeczonego.
Całe szczęście mój leniwy Yoongi okazał się być zazdrosny i uparcie rywalizuje z Jakubem przy moich rodzicach.
Tym razem pewnie będzie tak samo... (XDDD)
-Nie wierzę ci Yoongi. -zaśmiał się Jimin siedzący na podłodze w korytarzu dormu BTS. -Nie wierzę że wziąłeś wolne na tydzień tylko dlatego że przyjechali rodzice Dagmary. Przecież to tylko odwiedziny. -wzruszył ramionami i przyglądał się raperowi który leży twarzą w poduszkach w swoim pokoju przy otwartych drzwiach.
-Tylko odwiedziny. -burknął w poduszki pod nosem. -Tylko odwiedziny? -powtórzył głośniej i po chwili uniósł głowę i zmierzył wzrokiem piosenkarza. -Tylko odwiedziny?! To nie są TYLKO odwiedziny. To istny koszmar. Jeszcze ten pizdokleszcz Kubuś Puchatek zasmarkany, który myśli że jest lepszy ode mnie bo ma szersze bary. -Suga znów opadł na poduszki.
-Ho ho czyżby nasz Suga był zazdrosny? -Jimin powstrzymywał się od uszczypliwych tekstów.
-Nie jestem zazdrosny tylko egzystencja tego farfocla jest tutaj kompletnie niepotrzebna.
-Kiedy znowu się z nimi widzisz?
-Jutro. Daga zaproponowała jakiś obiad czy coś.
-To masz jeszcze dużo czasu do wymyślenia czegoś co zaskoczy jej rodziców. -uśmiechnął się Jimin.
-Nie wierzę że to mówię ale Jimin proszę cię o radę. Powiedz mi jak zauroczyć tą matkę Dagmary...
-Mamę powiadasz? -zdziwił się lekko Jimin i zagryzł usta analizując sytuację.
-Co się stało? -przez korytarz przechodził właśnie Taehyung.
-Nic. -miauknął Yoongi.
-Yoongi musi zrobić dobre wrażenie na rodzicach Dagmary.
-Bądź miły. -kosmita wzruszył ramionami.
-To za mało. -odparł raper.
-A jacy są jej rodzice?
-Ojciec wydawał się być równie głupi co matka, ale teraz mam wrażenie że on w tym związku jest normalny. To ta kobieta jest walnięta. Nie dziwię się że Dagmara uciekła od rodziców.. -nagle uniósł wzrok gdzieś w przestrzeń. -I że to z jej pochwy wyszła taka wspaniała dziewczyna jak Daga...
-Fuj -zaśmiał się Taehyung siadając w przejściu do pokoju.
-Może zaskocz ich i oświadcz się przed Dagmarą. Jesteście ze sobą już dość długo. -Jimin opadł na podłogę zmęczony planowaniem spotkania.
-Właśnie. W sumie długo z tobą wytrzymała. -przyznał V.
-Nie poproszę jej o rękę przy jej rodzicach. -raper otworzył oczy szerzej niż zwykle.
-To jaki masz pomysł? -Tae wydawał się być zainteresowany tematem.
tego samego wieczoru
Ziuuuuuuuu
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam w nich Sugę.
-Yoongi? A co ty tu robisz? Miałeś przyjść jutro. -wpuściłam chłopaka do środka i pocałowałam przelotnie.
-A co, masz kogoś w planach na dzisiejszy wieczór? -uśmiechnął się i przytulił. -Wziąłem wolne na ten tydzień kiedy jeszcze będą twoi rodzice.
-Po co? -zaśmiałam się.
-Żeby mieć więcej czasu na przetrawienie słów wychodzących z ust twojej matki.
-Yoongi! -zaśmiałam się i pacnęłam go w ramię.
-A tak szczerze to stęskniłem się za moją myszką. -jego ręce objęły moje biodra i zaczęły kręcić nimi na boki.
-Z pewnością. -uśmiechnęłam się i znów pocałowałam usteczka rapera.
-Czy kotek może dzisiaj spać ze swoją myszeczką? -zapytał robiąc przy tym smutne oczka.
-Co ci jest? Masz gorączkę? -jeszcze nie widziałam żeby Yoongi aż tak się łasił więc przyłożyłam dłoń do jego czoła. -Jesteś rozpalony. -miał lekko ciepłe czoło ale wątpię żeby to była gorączka.
-Jestem napalony na ciebie. -mruknął przykładając swoje czoło do mojego i uśmiechnął się od ucha do ucha. Poczułam falę ciepła przechodzącą przez moje ciało.
-Yoongi, miałam oglądać film. -zaczęłam się z nim droczyć.
-Obejrzysz potem na internecie. -dłoń chłopaka objęła mnie w talii i przysunęła by nasze ciała przyległy do siebie.
—————————-
Mam pytanie!!
Jak myślicie? Co zrobi Yoongi na spotkaniu z rodzicami?
Przepędzi ich z Korei?
Rozkocha ich w sobie?
A może nie zrobi zupełnie nic? XD
Czekam na wasze domysły ❤️😏
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro