Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

43.

Chłopcy jak zwykle dawali z siebie wszystko. Taniec, śpiew, krzyki, światła. Wszystko wyglądało tak fantastycznie, magicznie..
Na jednym monitorze byli pokazywani fani podczas poszczególnych piosenek.
Kiedy widziałam te uśmiechnięte twarze i załzawione oczy, moje serce rozrywało się z dumy i z radości że ktoś być może właśnie teraz spełnia swoje marzenia o usłyszeniu BTS na własne uszy.
Zbliżała się końcówka piosenki więc wzięłam butelkę wody i udałam się pod scenę gdzie miał wrócić Jungkook.

Długo nie musiałam czekać żeby zobaczyć swojego spoconego królika. Gdy mnie zobaczył od razu zaczął teatralnie dramatyzować.

-Oh ANIAAA -wziął mnie w swoje mokre, lepkie i „męsko pachnące" ramiona i oparł się na mnie.

-Kochanie śmierdzisz. -zaczęłam się śmiać. -I to nie są feromony.

-Jak to nie? To zapach mężczyzny. -podałam mu butelkę wody żeby się napił. Kiedy wszyscy starali się w mgnieniu oka poprawić wygląd Jungkooka udało mi się skraść mu jednego buziaka. -Podobało ci się?

-Oczywiście Kook.

-A spróbuj powiedzieć inaczej! -zaczął się śmiać. -Zostań tu pani królikowo. -mrugnął do mnie oddając butelkę i pobiegł by znów wyjść na scenę.

Zrobiłam tak jak chciał i zostałam w tym samym miejscu, w którym mnie zostawił. Znów krzyki fanów, które doprowadzały mnie do dreszczy, anielskie głosy chłopców.. nawet spod sceny brzmiało to epicko, a wyobraźnia dodawała temu jeszcze więcej uroku. Niedaleko mnie był kolejny monitor który informował co dzieje się na scenie.

Chłopcy mieli teraz kolejną przerwę między piosenkami by złapać oddech i chwilę porozmawiać przed fanami. Znów rzucił mi się w oczy ten uśmieszek Jimina. Przymrużyłam oczy i podeszłam do ekranu.

-On coś kombinuje.. albo coś wie. -wskazałam na Jimina, a chłopak obok mnie zaczął się śmiać.

-Też zauważyłem że ta mina jest przeznaczona na szczególne okazje. -odparł.
Zaczęliśmy więc słuchać o czym znowu rozmawiają Bangtani.

...
-Oh, ARMIII -krzyknął Jin na co w odpowiedzi usłyszał jeden wielki pisk fanów.

-Dzisiejszy koncert powoli dobiega końca. -oznajmił Namjoon.

-Szkoda, bawiłem się świetnie. Trzeba będzie chyba tu wrócić, co myślicie? -zapytał Jhope na co znów reakcja ludzi go nie zawiodła.

-Nie chcemy oczywiście kończyć w takim smutnym tonie dzisiejszego dnia. -wtrącił Jimin.

-Tak, to prawda. -odparł Namjoon.

-Ten dzień będzie chyba szczególnie zapamiętany przez pewne osoby. -zaczął Suga.

-Albo osobę. -wtrącił Jhope. Widziałam jak Jimin, V i Kook śmieją się do siebie.

-Jest tutaj z nami jedna bardzo ważna osoba. -Jimin oparł się o Yoongiego.

-Jest ARMY tak jak wy. -dodał Jin.

-Wspiera nas bardzo długo, co nie chłopaki? -zapytał Jungkook. Widziałam że się mega stresuje bo zaczął wypełniać policzek językiem z jednej strony. O CO IM KURDE CHODZI?!

-No to będzie już.. ile? V! Ty powinieneś wiedzieć.

-Ja? Ale dlaczego ja. -zaczął się śmiać i ewidentnie wstydzić.

-Ty się przyjaźnisz z tą osobą Taehyung. -Jungkook próbował się nie śmiać, a fanki piszczały.

-Dobra nie używajmy już tego tajemniczego języka i powiedzcie o co chodzi. -uśmiech Yoongiego roztopił by w tym momencie każde serce.

Nagle jeden mężczyzna z personelu poprosił mnie ze sobą bym mu pomogła. Skinęła głową i poszłam za nim.
Już wiedziałam dokąd zmierzamy. Mężczyzna wprowadził mnie na scenę bocznymi schodami podtrzymując żebym się nie poślizgnęła. Wszyscy tu obecni wiedzieli w jakim jestem stanie, oczywiście z wyjątkiem fanów.

Próbowałam powstrzymać uśmiech ale to było trudne kiedy widziałam tak ucieszonego chłopaka.
Pomachałam w stronę świateł gdzie była publika i dostałam miłe owacje.

-Cześć Ania. -zaczął Jungkook machając do mnie. Yoongi oddał mi swój mikrofon.

-Chcesz mi to jakoś wytłumaczyć Jeon Jungkook?

-Ooooo -publiczność dobrze się bawiła.

-Widzicie co ja się z nią mam? -Kook zaczął się śmiać. -Ah.. Aniu..

-Słucham. -próbowałam udawać złą ale to też mi nie wychodziło.. przynajmniej rozbawiłam resztę zespołu.

-Pamiętam ten czas kiedy nie znaliśmy na żywo. -podszedł do mnie i złapał mnie za rękę. -Pamietam jak krzyczałaś na mnie podczas wspólnego grania online. -zaczęliśmy się chichrać na wspomnienie moich nerwów przed komputerem. -Nie wiedziałaś wtedy kim jestem.. a ja nie wiedziałem że to ty skradniesz moje serce.

-Jungkook. -zakryłam usta żeby zakryć czerwone policzki i uśmiech od ucha do ucha.

-Pamiętam każdy dzień spędzony z tobą i każdy bez ciebie. Dzięki tobie mogłem oderwać się od rzeczywistości i zapomnieć o problemach które mnie przytłaczały... wiesz.. jakiś czas temu usłyszałem od jednego z menadżerów.. w sumie od przyjaciela.. że aby nie zgubić się podczas wędrówki jako idol, powinienem znaleźć swoje szczęście... myślę że je znalazłem. -chłopak klęknął na kolanie i z kieszeni wyciągnął małe pudełeczko.

-Jungkook?? -zakryłam usta z szoku.

-Czy zostaniesz panią królikową? -zaczęliśmy się śmiać, a całą salę wypełniał teraz pisk i płacz fanów.
Nie potrafiłam wykrztusić z siebie ani jednego słowa więc tylko pokiwałam głową na tak, a kolana się pode mną ugięły i wpadłam w ramiona Jungkooka.
Wszyscy klaskali i krzyczeli nasze imiona, ale dla naszej dwójki liczyła się teraz nasza bliskość. Schowałam twarz w szyi chłopaka i próbowałam powstrzymać strumienie łez.

-Nie płacz. -Jungkook śmiał się ale słyszałam w jego głosie że też powstrzymuje się od płaczu.
Odsunęliśmy się od siebie i Jungkook nałożył mi złoty pierścionek na palec.

(Powiedzmy że coś takiego ^^)

Gdy już oficjalnie zostałam narzeczoną chłopaka znów wpadłam mu w ramiona, a chwile później chłopcy rzucili się na nas z uściskami.

Przytuliłam się do Tae i oboje zaczęliśmy płakać jak opętani. Chłopak naprawdę cieszył się tą chwilą.

-Skoro wszystko dobrze się skończyło to zaśpiewajmy ostatni raz na sam koniec.. Ania, zaśpiewasz z nami? -zapytał Namjoon pocierając moje ramię.

-ajnejaby... -zaczęłam seplenić przez łzy.

-W jej języku to znaczy tak. -odparł Jungkook, a Jimin wybuchł śmiechem.

Całym składem wraz z armys zaśpiewaliśmy „Love Yourself", a na sam koniec zaśpiewałam z Jungkookiem piosenkę „Thousand Years" i tym romantycznym akcentem zakończył się koncert BTS.

———————————
Czekam na opinie 😎😎

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro