Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

JUNGKOOK

-Dobra, zróbmy sobie przerwę chłopaki bo ja już nie wyrabiam.. -oznajmił Namjoon, na co grupa przytaknęła. Usiadłem przy swoich rzeczach i od razu złapałem za telefon. Może Ania pisała do mnie, a ja nie odpowiedziałem?... zaraz zaraz, ale.. nie, przecież nie zakochałbym się w niej. Ona ma swoje życie. Pewnie kogoś ma.. z taką urodą to... HALO KOOK O CZYM TY MYŚLISZ...

-Co tam młody? -dosiadł się do mnie Jimin wraz z Tae. Nerwowo zakryłem telefon żeby nie widzieli moich rozmów z Anią.

-Co? Nie, nic. -chłopaki patrzyli na mnie ze znakiem zapytania.

-No pokaż ją~! -Tae znowu zaczął swoje.

-Nie.

-O czym nie wiem? Jungkook mów mi tu jak na spowiedzi.

-Nie wiem o czym mówi ten kosmita.

-Bo Jungkook ma ładną koleżankę i nie chce mi jej pokazać! Ja chcę tylko z nią zagrać.

-Koleżankę, coo... -zrobił ten swój pedofilski uśmieszek za co rypłem go w ramię. -Ała! -zaśmiał się.

-Tak, zwykła kumpela.

-To czemu nie pozwolisz zagrać V z nią? -chłopak wyrwał mi telefon i przez przypadek wszedł w jej profil i otworzył zdjęcie. Zrobił minę jakby właśnie przeżył szok. Spojrzał to na mnie to na telefon i w końcu na Taehyunga.

-Tae, też bym ci nie pożyczył takiej koleżanki. -zaśmialiśmy się, a Tae jak zwykle udawał obrażonego.

-Ładna jest.. -Jimin zaczął przyglądać się zdjęciu, które mi wysłała jakiś czas temu.

-Oddawaj to.. -zabrałem mu telefon i położyłem się na parkiecie.

-Co się dzieje? -podszedł do nas Jhope.

-Maknae! Ja chcę tylko z nią pograć~!

-Tae mówiłem już że nie!

-Uu widzę, że ktoś tu nie chce się podzielić koleżanką. -usiadł obok i mrugnął do Jimina.

-Stary...-zwrócił się do Jhopa -Ja też bym się nią nie podzielił.

-Odczepcie się może co? -czułem się dziwnie jak tak obgadywali Anię w mojej obecności.

-Jak ma na imię? -zapytał Hobi.

-Ania.. nie, nie jest Koreanką jeśli o to chcecie zapytać.

-Ania... -powtarzali pod nosem.

-To europejskie imię, cnie? -Jhope wydawał się być jedynym normalnie podchodzącym człowiekiem do tej rozmowy.

-Tak, Ania jest z Polski.

-Fajne imię -przyznał V. Pokiwałem głową że się z nim zgadzam.

-Kook.. chyba pierwszy raz widzę jak się tak rumienisz- Jimin wskazał na mnie palcem.

-Ja? Przestań, nie mam powodu. -doskonale wiedziałem że kłamie. Chciał tylko usłyszeć jak się tłumaczę.

- Masz jej zdjęcie? -Hobi pochylił się nad moim telefonem.

-No tego już za wiele.. -Tae wstał i dosiadł się do mojej drugiej stronie. Pokazałem im to zdjęcie bo przecież nie dali by mi spokoju.

-Gdzieś ty ją wytrzasnął? -Hobi szturchnął mnie w ramię

-Jaka ona śliczna. -Taehyung przyglądał jej się z otwartą buzią. -Mogę z nią...

-Nie Tae... -przerwałem mu. Po tym jak chłopaki obwieścili wszędzie i wszystkim że mam ciekawą koleżankę, stałem się tematem żartów.

-Nasz mały Maknae dorasta.. -Jin udawał wzruszonego.. Ehhh dlaczego oni muszą mnie uważać za dziecko?? Jestem przecież dorosły do jasnej cholery!

ANIA

Po całodniowym wysiłku w pracy wróciłam do domu i jedyne o czym marzyłam to chwila relaksu. Po szybkim prysznicu poleżałam chwilę jednak ku mojemu szczęściu odechciało mi się spać. Podeszłam do biurka po telefon i znów rzuciłam się na pościel. Po niedługim czasie mój telefon zaczął dzwonić.
-Jungkook? -powiedziałam sama do siebie i odebrałam rozmowę z KakaoTalk. Nie spodziewałam się jednak czegoś TAKIEGO

-HEJKA! -powiedział a ja o mało nie spadłam z łóżka. -wszystko w porządku? Nie chciałem cię wystraszyć.

-N-nie w porządku tylko... spodziewałam się tu Jungkooka -powiedziałam to tak cicho że nawet nie wiem czy chłopak usłyszał. Doskonale znałam tą twarz. Oparłam telefon o brzeg łóżka i oparłam się na łokciach chowając przy tym usta w dłoniach żeby chłopak nie widział jak mój nerwowy uśmiech wychodzi. Taeś zaczął mi się przyglądać w ciszy po czym stwierdził...

-Faktycznie jesteś urocza~

-D-dziękuję? -wiedziałam że jestem czerwona jak burak.. napewno.

-Wybacz, że dzwonię. Jestem V ale mów mi Tae.

-Wiem kim jesteś. -uśmiechnęłam się, a on zrobił to samo.

-Dzwonię z numeru Kooka bo nie chciał mi cię przedstawić. Mówił że poznaliście się grając, a jak chciałem z tobą zagrać to mi zabronił. -zrobił słodką minę i wciąż mi się przyglądał. -Oo~ -zaczął przeciągać.

-C-coś się stało Taehyung?

-On nie chce się tobą dzielić. -oparł brodę na dłoni i powiedział to tak łatwo, że aż do mnie nie docierało co mówił. -Z nikim nie chce się tobą dzielić. Powiedział że chłopcy mają ci dać spokój... -wtedy w tle zauważyłam że drzwi się otwierają. To był Jungkook.

-Tae chyba zostałeś przyłapany. -zaśmiałam się nieśmiało, a chłopak odwrócił się i zobaczył stojącego nad nim najmłodszego członka zespołu.

-Więc mówisz Taehyung że nie widziałeś mojego telefonu? -zaczął Kook opierając ręce na biodrach. Tae spuścił głowę i ostatni raz odwrócił się w moim kierunku.

-Miło było cię poznać Kwiatku~ -pomachał mi i oddał telefon przyjacielowi. Gdy Tae opuścił pomieszczenie Jungkook zaśmiał się pod nosem.

-Wybacz za niego.. -opadł na łóżko i przyglądał mi się. -Jak ci minął dzień?

-Szybko.. -ziewnęłam i starałam się nie zasnąć.

-Mnie też.. dużo dzisiaj ćwiczyliśmy z chłopakami. Mieliśmy też spotkanie odnośnie trasy..

-Trasy? -przerwałam mu. -Przecież dopiero jedną skończyliście. -chyba właśnie wyszłam na typową stalkerkę...chłopak uśmiechnął się i poprawił włosy.

-Trasa będzie za pół roku, ale już trzeba ustalić co i jak. -przytaknęłam że rozumiem i powstrzymywałam się od ziewania.

-Tak w ogóle... Robisz coś jutro?

-Nic jeszcze nie planowałam, czemu pytasz? -serce zaczęło walić mi jak młot. Wiem że Jeon to ten sam „głupek" z którym grałam dniami i nocami, ale odkąd dowiedziałam się że jednocześnie jest moim idolem to trochę ciężej było mi racjonalnie myśleć.

-Bo mam jutro wolne.. może byśmy skoczyli na jakieś ciastko?

-Powiedział Ciastek. -zażartowałam a chłopak zaczął się uroczo śmiać.

-To jak? -znów zapytał. Chwilę siedziałam w milczeniu bo starałam się opanować swój idiotyczny uśmieszek.

-Okey.

-Super, to o której mogę po ciebie wpaść?

-Może 17:00? -jutro miałam kończyć pracę wcześniej ze względu na to że właścicielka kwiaciarni musiała gdzieś wyjechać i wcześniej zamknąć.

-17:00. -kiwnął głową i się uśmiechnął. Po jeszcze krótkiej rozmowie oboje zaczęliśmy zasypiać więc zakończyliśmy rozmowę i poszliśmy spać.

————-—
Z racji tego że nasz króliczek ma urodziny
Życzymy mu wszystkiego najlepszego!!

Więcej sukcesów

Oraz takich seksownych szybkich zdjęć 😂🔥

Kochamy cię 💞💞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro