15.
Podeszłam do drzwi i przekręciłam zamek, a po chwili do pomieszczenia wszedł Jimin.
-Mile..
-O co jej chodziło? -nie dałam mu dokończyć.
-Nie wiem, przysięgam. -podszedł do mnie na tyle blisko żeby otrzeć łzę na moim policzku.
-Ludzie się ze mnie śmiali.. -bąknęłam pod nosem patrząc gdzieś w ścianę.
-Wcale nie. -odepchnęłam jego dłoń i wygarnęłam mu jak to jest być pośmiewiskiem w towarzystwie.
Po pewnym czasie mojego monologu do łazienki wszedł Taehyung.
-Mimi, wszystko okej? -gdy go zobaczyłam bez wahania podeszłam i wtuliłam się w ciepłe ciało chłopaka. On odwzajemnił uścisk i stał w milczeniu.
Gdy opuściliśmy pomieszczenie okazało się, że tylko ja jeszcze zostałam w dormie chłopaków.
-Dobra, będę się zbierać chłopcy. Dzięki za zabawę i przepraszam.. -chwyciłam swoją bluzę.
-Jakoś nie widzę twojego powrotu. -wtrącił się Suga.
-Dlaczego?
-Zerwał się silny wiatr. -odparł RM.
-A ja dostałem smsa, że będzie niezła ulewa. -dodał Jin.
-Może lepiej żebyś została u nas na noc? -Jhope z ciepłym uśmiechem stanął obok mnie i wyciągnął dłoń po moją bluzę.
-Nie no.. Nie będę robiła wam kłopotów. Poza tym powinnam się przebrać. -wskazałam na mokrą bluzkę zabarwioną jakimś sokiem.
-MIMI ZOSTAJESZ! -krzyknął Taehyung i znów się do mnie przytulił. Gdy już się zgodziłam Tae wysłał mnie do Jimina. Stanęłam pod drzwiami jego pokoju i zapukałam.
-Proszę.. -na zgodę weszłam do pomieszczenia, a Jimin wyglądał na zdziwionego moją obecnością. -Co jest? -wyglądał na zdołowanego.
-Tae mnie tu przysłał.. Ponoć idzie straszna ulewa i mam zostać u was. -zacisnęłam usta w cienką linię i obserwowałam ruchy Jimina. Podszedł do szafy i po chwili rzucił mi jakąś bluzkę z długim rękawem.
-Powinna pasować, ale majtek ci nie dam. -uśmiechnął się na chwilę. -Jeśli chcesz zmyć z siebie ten sok to możesz skorzystać z łazienki u mnie. Pewnie drugą okupują teraz chłopcy.
-Albo pijani poszli spać. -zaśmiałam się i weszłam w głąb pokoju. W łazience poczułam się nieco lepiej. Puściłam wodę pod prysznicem i zdjęłam brudną koszulkę. Wtem usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
-Przysięgam Jimin, że...! -gdy się odwróciłam w stronę pokoju chłopaka drzwi były zamknięte.
-PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM!!! -dźwięk był z zupełnie innej strony. Odwróciłam się i po przeciwnej stronie zobaczyłam drzwi i Taehyunga z dużymi wyłupiastymi oczami.
-Nie gadaj już tylko wyjdź! -śmiejąc się z zakłopotania Tae, rzuciłam w niego bluzką, a on w mgnieniu oka zniknął z pomieszczenia. Pokręciłam głową i przekręciłam zamek w drzwiach do pokoju Taehyunga dla pewności, że znów tu nie wparuje.
Gorący prysznic pomógł pozbyć się tych przykrych wspomnień z dzieciństwa, a dzisiejsze przedstawienie stało się bardziej neutralną myślą. Po zakręceniu wody wyszłam z kabiny i zobaczyłam swoje ciało w lustrze. Nie wiem, czy to alkohol jeszcze mi upiększał wszystko w oczach, ale wyglądałam całkiem... normalnie... W sensie.. bez ubrań widziałam całą siebie taką jaka jestem. Z rozstępami, gdzieniegdzie cellulit, a prócz tego nawet jakaś krostka na biodrze i blizny na nogach od szalonego dzieciństwa. Jedyne czym się różniłam od kobiet w Korei to szerokość.. Dziewczyny które spotkałam do tej pory były bardzo szczupłe, drobne i niektóre całkiem wysokie. Ja mam bardziej krągłe ramiona jak i biodra, ale nic nie poradzę na to jak wyglądam.
Wypuściłam głośno powietrze z ust i naciągnęłam na siebie bluzkę od Jimina. Miała ponoć pasować, ale była.. ciut przyduża. Rękawy kończyły się wraz z moim środkowym palcem i całe szczęście materiał zasłaniał część moich koronkowych majtek.
-Nie można mieć w życiu wszystkiego.. -sapnęłam naciągając bluzkę na tyłek by jakimś magicznym sposobem go zasłonić. Po całym procesie łazienkowym uchyliłam drzwi do pokoju Taehyunga dając mu znać, że już może korzystać z łazienki, jednak jedyne co spotkałam to totalna cisza. Z ciekawości wychyliłam głowę i zobaczyłam słodko śpiącego przyjaciela, który wtula się w poduszkę jak w przytulankę i jest rozkopany na całej powierzchni łóżka. Nie dało się nie uśmiechnąć na ten widok.. Wtem poczułam na wcięciu w talii czyjeś dłonie. Podskoczyłam w miejscu zasłaniając usta dłonią by nie krzyknąć i zbudzić tym Taehyunga.
---------------------------------------------------------------------------
ten moment kiedy zamiast się uczyć na ważny spr ty wolisz pisać opo xD
Miłego czytanka bejbuszki <3
godzina dodania: 01:36 -za błędy w pisowni przepraszam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro