~95~
Akutagawa: To niesprawiedliwe, że cały czas musimy się widywać.
Atsushi: Wiem, ale wiem też, że pan Dazai się nie podda, dopóki się nie pogodzimy, więc co powiesz na to, żebyśmy oboje trochę odpuścili i powiedzieli coś pozytywnego o sobie nawzajem. Ja zacznę. Spójrz na siebie. Z której strony by na to nie spojrzeć, jesteś pięknym facetem.
Akutagawa: Dziękuję.
Atsushi: Teraz ty
Akutagawa: Nie powiedziałem, że się na to zgadzam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro